Wyspa La Digue. Tak wygląda seszelski raj

Wyspa La Digue. Tak wygląda seszelski raj

Gdy myślimy o wakacjach marzeń, oczami wyobraźni widzimy chatkę z widokiem na ocean, długie, piaszczyste plaże i wygodny leżak z dużym parasolem. Ale istnieje jeszcze lepsza alternatywa. To chatka w środku bujnego ogrodu z egzotycznymi owocami i smukłymi palmami, jeżdżenie codziennie na rowerze i przedzieranie się na niemal puste plaże przez ogromne głazy lub równikowy las. Tak właśnie wygląda czas spędzany na seszelskiej wyspie La Digue. Dla mnie to raj na Ziemi. I już nie potrzebuję go nigdzie indziej szukać.

Read more

Vallée de Mai i Fond Ferdinand. Prastare rezerwaty Seszeli

Rezerwat Vallée de Mai

Jeśli myślicie, że Seszele to tylko rajskie plaże, a dla miłośnika bliskości z naturą nie mają nic do zaoferowania, przychodzę z wyjaśnieniem. Na wyspie Praslin znajdują się aż dwa rezerwaty przyrody, w tym jeden wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Myślicie dalej: Eee, rezerwaty? To ma być ta super atrakcja? A jakże! Nie co dzień mamy możliwość spacerować po lesie deszczowym złożonym z gigantycznych palm, w którym żyją i rosną gatunki roślin lub zwierząt niespotykane nigdzie indziej. To jak podróż w czasie do czasów dinozaurów.

Read more

Najpiękniejsze plaże Seszeli. Wybór alternatywny

plaże seszeli

Jeśli już traficie na Seszele, możecie zaprzestać dalszego poszukiwania najbardziej rajskich plaż na Ziemi. To, co tu znajdziecie, naprawdę wystarczy i nie trzeba trwonić pieniędzy na Karaiby lub Polinezję Francuską. Wyróżnikiem seszelskich plaż jest fakt, że na żadnej nie zobaczycie leżaków i tłumów. Ponadto każda, nawet zlokalizowana na prywatnej wyspie, pozostaje otwarta dla wszystkich. Po krótkim czasie wiele z nich zaczyna wyglądać tak samo – tak samo ładnie i idyllicznie. Dlatego w moim rankingu pierwsze miejsce zajęły dwie plaże, które wyróżniało coś szczególnego.

Read more

Wyspa Curieuse. Rezerwat żółwi olbrzymich

wyspa curieuse

Ze 115 seszelskich wysp część jest wykupiona i zamieniona w luksusowe ośrodki hotelowe. Taki los spotkał m.in. Félicité (własność singapurskiego dewelopera), Fregate (kurort Fregate Island Private – zamknięty do 2025 r.) czy Bird (w ofercie 24 bungalowy i – zgodnie z nazwą – wiele egzotycznych ptaków do podziwiania). Z drugiej strony Seszele to kraj, który bardzo mocno stawia na zrównoważoną turystykę i ochronę przyrody. Wyspa Cousin została wykupiona przez organizację non-profit w celu ochrony namorzynków seszelskich i innych endemicznych gatunków ptaków. Z kolei Curieuse to miejsce, gdzie swoje królestwo mają żółwie olbrzymie.

Read more

Żółwie olbrzymie. Rodowici mieszkańcy Seszeli

żółwie olbrzymie seszele

Głównym powodem, dla którego pojechałam na Seszele, nie była chęć robienia sobie zdjęć w stylu dziewczyny Arkadiusza Milika czy otrzymanie niespodziewanej premii w pracy dla pracownika roku. Były nim żółwie olbrzymie. Gigantyczne gady możemy obejrzeć w ich naturalnym środowisku tylko w dwóch miejscach na świecie: na Galapagos (szykujcie walizkę dolarów!) i na Seszelach. Afrykańskie wyspy okazały się opcją zdecydowanie bliższą i tańszą. Co nie znaczy, że ekonomiczną.

Read more

Tu jest nie tylko jakby luksusowo. Zaskoczenia Seszeli

Tu jest nie tylko jakby luksusowo. Zaskoczenia Seszeli

Przed wyjazdem na Seszele wyspy kojarzyły się mi z miejscem, gdzie zastępy piłkarzy zabierają swoje dziewczyny, Instagramowe modelki, na luksusowe wakacje. Po pobycie wiem, że daleko im do snobistycznych kurortów. Ich największym magnesem jest zniewalająca natura oraz rajski wypoczynek w najszlachetniejszej postaci. Czyli bez wielkich hoteli oraz turystów rozłożonych na leżakach ustawionych w kilku rzędach i zajmujących całą plażę. Seszele stały się pierwszym miejscem, o którym mówię, że mogłabym jeździć tam co roku.

Read more