Wyspa La Digue. Tak wygląda seszelski raj
Gdy myślimy o wakacjach marzeń, oczami wyobraźni widzimy chatkę z widokiem na ocean, długie, piaszczyste plaże i wygodny leżak z dużym parasolem. Ale istnieje jeszcze lepsza alternatywa. To chatka w środku bujnego ogrodu z egzotycznymi owocami i smukłymi palmami, jeżdżenie codziennie na rowerze i przedzieranie się na niemal puste plaże przez ogromne głazy lub równikowy las. Tak właśnie wygląda czas spędzany na seszelskiej wyspie La Digue. Dla mnie to raj na Ziemi. I już nie potrzebuję go nigdzie indziej szukać.