Trafiłam kiedyś na następujące zapytanie w internecie. Jakiś turysta zastanawiał się, czy da radę w ciągu jednego dnia polecieć na Wyspę Wielkanocną, zwiedzić najważniejsze punkty i wrócić. Pomijając już fakt, że sam lot z Santiago trwa 6 h w jedną stronę, to przytoczone pytanie obnaża smutną prawdę. Ludzie myślą, że na Rapa Nui do zobaczenia są tylko słynne posągi. I właściwie wystarczy jeden, dwa dni na zwiedzanie. Tym wpisem chcę pokazać, że atrakcje Wyspy Wielkanocnej wykraczają poza kamienne moai.
Month: lipiec 2020
Pałac Krasińskich i skarby polskiej literatury
W każdym mieście znajdzie się miejsce, którego sekrety warto odkryć i w którym nigdy nie byliście. Dla mnie jednym z nich jest Pałac Krasińskich w Warszawie. Obecnie to oddział Biblioteki Narodowej, w którym przechowywane są kolekcje rękopisów i starych druków. Przechodziłam koło niego wielokrotnie, a nieopodal mieściło się moje liceum. Nie zdawałam sobie sprawy, jakie skarby w sobie kryje. I że niektóre z nich będę mogła obejrzeć, tylko jeśli zostanę prezydentem Polski.
Rapa Nui. Wyspa, której nikt nie chciał
Na Rapa Nui, czyli Wyspę Wielkanocną, trafiono przez przypadek. Jednak nie zachwyciła ona swoich odkrywców. Holender Jacob Roggeveena szukał legendarnej ziemi z ukrytym skarbem, a trafił na małą wysepkę z wielkimi posągami, które uznał za toporne. Niemal 50 lat później Rapa Nui przejęli Hiszpanie, ale szybko ją porzucili. W 1888 roku wyspę przyłączono do Chile, które po kryzysie gospodarczym z 1929 roku próbowało ją sprzedać. Nie chciały jej Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Japonia i Niemcy. Leżała zbyt daleko. Dziś o jej zobaczeniu marzą tysiące podróżników.