Jest taki jeden dzień w roku, którego naprawdę nie znoszę. I nie jest to Wigilia spędzana przy rodzinnym stole. A z rodziną, jak wiadomo, najlepiej wychodzi się na zdjęciach. Tym wręcz znienawidzonym dniem jest Sylwester. Ale nie dlatego, że z reguły spędzam go w kapciach przed telewizorem, bo nie mam ciekawszych propozycji ani pomysłów. Spędzałam go na różne sposoby – we dwoje, na plenerowych imprezach, prywatkach, w podróży, pracując intelektualnie, z filmem lub z książką.
Month: grudzień 2017
Wschód słońca nad Angkor Wat
Krótka instrukcja, jak załapać się na jeden z najpiękniejszych wschodów słońca na świecie – nad Angkor Wat. Trzeba pojechać do Kambodży, a konkretnie do Siem Reap. Następnego dnia wstać godzinę przed wschodem słońca (w moim przypadku 5 rano), a potem pędzić na rowerze ile w sił w nogach (ja) lub zamówić tuk tuk, ewentualnie wypożyczyć skuter. Nieważne, na jaką opcję się zdecydujecie, pobudka o nieludzkiej porze będzie Wam wynagrodzona.
Pustynia Kalut – marsjańskie widoki Iranu
Pustynia Kalut była od początku moim celem w czasie podróży po Persji. Ale Iran to nie Maroko. Nie czekali na mnie Beduini z wielbłądami, gotowi zabrać mnie na pustynię nawet w środku nocy. Przekonana, że mimo wszystko jakoś to będzie i zobaczę marsjańskie krajobrazy, powoli zmierzałam na południowy-wschód. I faktycznie, jak zawsze spadłam na cztery łapy.
Krótki przewodnik po Izraelu i Palestynie
Izrael to kraj niezwykły pod wieloma względami. Ziemia Święta dla trzech wielkich religii – chrześcijaństwa, judaizmu i islamu. Dwa państwa w jednym – gdy odwiedzacie Betlejem lub Jerycho, jesteście w Palestynie. Kilometry plaż w cieniu niegasnącego konfliktu polityczno-społecznego, którego wielki mur to tylko namiastka. Kraj duchowych uniesień i starotestamentowej tradycji, a z drugiej strony postępu i nowych technologii. Laickość wymieszana z religijną ortodoksją. Do tego niemalejące tłumy turystów o każdej porze roku. Przed Wami krótki przewodnik po Izraelu i Palestynie.
Wjazd do Izraela z pieczątkami krajów muzułmańskich
Legendy krążą o tym, jak wyglądają kontrole bezpieczeństwa w Izraelu i jak długie potrafią być wywiady z urzędnikami granicznymi. Wszystkim sen z powiek spędza fakt, że ktoś może wbić im do paszportu izraelską wizę. Choć uwielbiamy nowe pieczątki, to ta jedna jest bardzo niepożądana. Przez nią nie wjedziemy do wielu krajów muzułmańskich. Co więcej, ślady wizyty w takich krajach ściągają na podróżnika surowy wzrok izraelskiego urzędnika kontroli granicznej i wiążą się ze szczegółowym wywiadem.