Jeśli zapytać ludzi, czy mają jakiekolwiek turystyczne skojarzenia ze Słowenią – skoczków narciarskich pomijam – najczęściej wspomną o jeziorze z wysepką pośrodku. Całkiem trafnie, bo jezioro Bled zasłużenie dzierży miano krajowego symbolu. Daleko mu do marketingowego produktu turystycznego, który przyciąga mrowie turystów, przez co bywa niemożliwie zatłoczony, głośny i pełny chińskiej tandety w sklepikach z pamiątkami. Jest wręcz przeciwnie. Na pierwszym miejscu znajduje się olśniewająca natura.