Trebinje to miejsce przygraniczne, położone najdalej na południe ze wszystkich miast Bośni i Hercegowiny. Po przejechaniu 20 km mamy już Chorwację lub Czarnogórę. Mimo to nie doświadczymy tu mieszanki kultur i narodowości. Trebinje jest częścią Republiki Serbskiej, czyli jednego z dwóch administracyjnych tworów składających się na państwo Bośnia i Hercegowina. Ale nawet pamiętając o tym, jego „serbskość” bardzo mnie zaskoczyła.
Tag: bośnia i hercegowina
Oblężenie Sarajewa. Historia niezłomnego miasta
1430 dni – tyle trwała walka o godność, życie i wolność. Stoczona niemal 30 lat temu ponad 1300 km od Warszawy. Wspominam akurat stolicę Polski, gdyż w 1944 roku przeżyła ona podobną tragedię. Ale jednak miało to miejsce w czasie II wojny światowej. Natomiast prawie czteroletnie oblężenie Sarajewa to sprawa już współczesna, którą wielu z nas pamięta z wiadomości telewizyjnych. Do dziś pozostaje ogromną hańbą dla Europy i wciąż piekącą raną.
Olimpiada w Sarajewie. Od radości do zgliszczy
To była historyczna decyzja. Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 1984 roku odbędą się w Sarajewie. Jugosłowiańskie miasto pokonało Sapporo oraz łączoną szwedzką kandydaturę Göteborga i Falun. Kraje zza żelaznej kurtyny spoglądały z zazdrością na swoją bośniacką kuzynkę. W ciągu kilku lat Sarajewo przeszło imponującą modernizację. Wybudowano nowe obiekty sportowe, mieszkania i hotele. Ale prawdziwy szał radości nadszedł wraz z zapłonięciem olimpijskiego znicza. Olimpiada w Sarajewie była na ustach wszystkich przez kilka tygodni.
Sarajewo. Europejska Jerozolima cmentarzami bielona
Sarajewo było dla mnie jak dla innych Rzym czy Paryż. Bardzo chciałam je odwiedzić i mieć wystarczająco dużo czasu na nieśpieszne oglądanie każdego zakątka. To stolica, bez której historia i kultura Europy nie byłaby tak fascynująca. I nie chodzi mi o zamach na arcyksięcia Ferdynanda, który odpalił lont do bomby nazwanej Wielką Wojną. Choć to oczywiście też. Sarajewo było przez długi czas tyglem wielu kultur i religii, nie bez przyczyny nazwanym europejską Jerozolimą. Żyli tu obok siebie Żydzi, muzułmanie, katolicy i prawosławni.
Počitelj. Osmańska wioska w Bośni i Hercegowinie
30 km od Mostaru, blisko granicy z Chorwacją, znajduje się kamienna wioska, która dla wielu turystów jest największą perełką Bośni i Hercegowiny. Dziś zmarginalizowana i nazywana “muzeum na świeżym powietrzu”. Ale od XIII do XVIII wieku pełniła strategiczną funkcję obronną ze względu na swoje solidne mury. Jeśli znacie i lubicie albański Gjirokaster lub macedoński Ohrid, spodoba się Wam również w Počitelj.
Medjugorie. Między sacrum a profanum
Medjugorie nie ma dobrej prasy. Kto już w nim był, innym odradza. Bo brzydkie i nieciekawe, chyba że jest się pielgrzymem. Ale wiele osób jedzie tam z czystej ciekawości, po czym… się rozczarowuje. Tymczasem miasteczko pokazuje swoje fascynujące oblicze przy odrobinie naszego wysiłku. To od nas zależy, czy zgłębimy się w historię objawień oraz przeczytamy o tajemnicach medjugorskich.