Była już mowa o turystyce stadionowej i biegowej, więc tym razem będzie mniej sportowo, a bardziej kulturalnie. Dotychczas odbyłam trzy podróże teatralne, ale tylko jedna była podyktowana wyłącznie chęcią obejrzenia przedstawienia. Stwierdziłam, że czasami trzeba żyć z rozmachem, więc postanowiłam świętować Dzień Kobiet w Lublinie, wybierając się do Teatru im. Osterwy na Sen nocy letniej.