Tytuł tego wpisu jest być może krzywdzący dla jednego z najciekawszych, a jak mówią inni – najpiękniejszych niemieckich miast. Masowa jazda na rowerze wszystkich mieszkańców i obecność wielu udogodnień dla rowerzystów to tylko jeden aspekt Münster. Prócz tego może pochwalić się ważną rolą, jaką odegrał w historii Europy, oraz swoją akademicką atmosferą, dzięki której kipi młodością i luzem.
Tag: Niemcy
Ich liebe Berlin – wyjątkowa stolica
Berlin. Metropolia przez duże M. Jeszcze 25 lat temu okalana zimnowojennym murem. Tętni życiem mimo bolesnej przeszłości. Uwielbiana przez turystów, którzy wracają do niej ponownie. Nigdy się nie starzeje, jest nieustannie modna. Znajdziemy tu sztukę i muzea na światowym poziomie, klimat seksualnej i intelektualnej wolności, kalendarz kulturalny pękający w szwach, a z jakimś artystą bez trudu wypijemy piwo w pubie na Kreuzbergu.
Wilhelm II i pociąg do świętej wojny
Tym wpisem rozpoczynam nowy cykl na blogu dotyczący kolonializmu. Przyjrzymy się nieznanym, zapomnianym lub skrzętnie skrywanym działaniom dawnych kolonialnych mocarstw na czele z Niemcami, Wielką Brytanią, Francją i Belgią. Będzie mowa o czystkach etnicznych i ludobójstwach, wielkich majątkach zbijanych dzięki wyzyskowi i niewolniczej pracy, szalonych planach imperialnych podbojów oraz o historycznej amnezji i zacieraniu pamięci społecznej. Dziś opowieść o Niemczech, Imperium Osmańskim i pewnej kolei.
Turystyka lotniskowa. I Ty zostań planespotterem
Była już mowa o wyborze turystycznych destynacji w oparciu o piłkarskie zainteresowania i klubowe sympatie. Przyszła pora na opis kolejnej podróżniczej ekstrawagancji – planespottingu. Sama nie zaliczam się do spotterów, ani też nie odwiedziłam dziesiątków światowych lotnisk. Co oczywiście nie przeszkadza mi o tym pisać i szerzyć wiedzę na ten temat w myśl zasady, że na moim blogowym poletku mogę wszystko.
Namibia – nieznana historia niemieckich kolonii
Czy wiecie, gdzie wynaleziono obóz zagłady? Nie w Auschwitz. Jego prototyp powstał w Zatoce Shark Island w Namibii, dawnej Niemieckiej Afryce Południowo-Zachodniej. Przeprowadzano tam również eksperymenty na więźniach w celu wynalezienia lekarstwa na szkorbut. Panowało wówczas fałszywe przekonanie, że jest to choroba zakaźna wywoływana przez bakterie. Żywym więźniom wstrzykiwano opium i arszenik, a następnie otwierano zwłoki i dokonywano autopsji. Ale to jedynie wycinek z niemieckich zbrodni. Straszne? Nie. Straszne jest to, że dziś nikt o nich nie pamięta.