Ayia Napa momentalnie skojarzyła się mi z Ają (Hagią) Sofią w Stambule – wspaniałą średniowieczną świątynią, która stanowiła centrum bizantyjskiego świata. Podobnego rozmachu, choć w bardziej lokalnej skali, oczekiwałam od klasztoru z XVI wieku, dla którego specjalnie pojechałam na wschodni kraniec Cypru. Drugim powodem był przylądek Cape Greco czarujący swoim położeniem i otaczającą go naturą. Tego, czego nie doczytałam, a z czego Ayia Napa słynie najbardziej, to zagłębie klubowe i bycie największym kurortem Wyspy Afrodyty.
Tag: cypr
Larnaka. Powiew Bliskiego Wschodu na Cyprze
W Larnace w dwóch turach spędziłam łącznie sześć nocy i pozostaje ona moim ulubionym miastem w greckiej części Cypru. Limassol uważam za zbyt turystyczny i bezduszny, a Pafos jest kłopotliwie rozbite na trzy różne części. Tymczasem Larnaka to kompaktowe miasto, z plażą i morzem na wyciągniecie ręki oraz architekturą w bliskowschodnim stylu. Jego największą ozdobą jest zjawiskowe Słone jezioro pełne flamingów. Ja się tu czułam świetnie, choć wiele osób nie podziela mojego entuzjazmu.
Nikozja. Murem przecięta stolica dwóch ojczyzn
Nikozja, a po grecku Lefkosía, to najdalej na południe położona stolica Unii Europejskiej. Jednak geograficznie zaliczymy ją do Azji. Na tym osobliwości się nie kończą. Od 1964 roku przynależy dwóm, na dodatek wrogim, ojczyznom. Republice Cypryjskiej wpatrzonej w Grecję oraz nieuznawanej na arenie międzynarodowej Tureckiej Republice Cypru Północnego. Wiele osób nie jest świadomych, że Cypr pozostaje w stanie wojny, choć w 1974 roku podpisano zawieszenie broni. Symbolem zamrożonego konfliktu jest mur i pas ziemi niczyjej widoczny w Nikozji.
Słone jezioro w Larnace. Europejski Salar de Uyuni
Gdybym miała podać jeden, jedyny powód, dla którego warto odwiedzić Cypr – i to zimą – byłoby to słone jezioro w Larnace. Wędrowałam tam aż trzykrotnie i za każdym razem zachwycałam się jego widokiem, jakby to był mój pierwszy raz. W porze zimowej akwen pokrywa się wodą, odbijając niebo w swojej tafli. Dzięki temu przypomina boliwijski Salar de Uyuni. Ale to jeszcze nic. Zimują tu również stada flamingów.
Cypr okiem turysty
Cypr nigdy nie znajdował się na mojej podróżniczej liście. Wybrałam go, aby uciec na świąteczne wakacje w poszukiwaniu słońca, którego w Polsce nie widziałam od ponad miesiąca. Wyspa spełniła to zadanie znakomicie – pod koniec grudnia temperatura wynosiła ok. 18 st. Aura była wiosenna, a deszcz zdarzał się sporadycznie. Choć Cypr to jeden z ulubionych wakacyjnych kierunków, do zaoferowania ma znacznie więcej niż tylko gwarantowaną pogodę. Warto pochylić się nad jego dziedzictwem kulturowym oraz burzliwą historią.