Brylantowa, bo to te kamienie się tu przede wszystkim sprzedaje, a trudnią się tym głównie Żydzi. Najlepszych partnerów handlowych znajdują wśród Rosjan. Energetyczna, bo z wieloma młodymi osobami na ulicach i objeżdżana przez nich na rowerze. Tętniąca życiem w dzień i w nocy, szczególnie w licznych knajpkach i kawiarniach. Oto Antwerpia – moje ulubione belgijskie miasto.