Skalne miasto w Czechach to miejsce, w którym Peter Jackson mógłby kręcić zarówno „King Konga”, jak i „Władcę Pierścieni”. Jak na razie najsłynniejszym filmem zrealizowanym w Ardspach są „Opowieści z Narni”. Tutejsze widoki są niezwykle filmowe, ale z drugiej strony obrazują nadzwyczajną potęgę natury. Choć mamy w Polsce swoje skalne miasto w Górach Stołowych, to częściej jeździmy do tego u naszych południowych sąsiadów. I wcale się temu nie dziwię.
Jeśli w szkole nie lubiliście geografii, a szczególnie tej jej dziedziny zwanej geomorfologią, to wizyta w Adrspach może obudzić w Was ciepłe uczucia wobec skał i procesów geologicznych. To, co oglądacie, nie zostało stworzone przez człowieka, a jedynie przez naturę. Miliony lat temu w tym miejscu znajdowało się morze, na dnie którego zalegał piasek i gliny wapienne. Z czasem – a musiały minąć kolejne miliony lat – ziarna piasku połączyły się w skałę zwaną piaskowcem. Jej kształt był przez kolejne setki tysięcy lat zmieniany przez wiatr, mróz i wodę. Aż w końcu powstały formacje, którymi możemy zachwycać się współcześnie.
Ale sława tego miejsca przyciągała wizytatorów już w XVIII wieku. Dotarł tu m.in. jeden z największych europejskich podróżników i najsłynniejszy Gran-turysta, czyli Johann Wolfgang Goethe. Po latach, na pamiątkę tej wizyty, popiersie poety umieszczono przy Wielkim Wodospadzie. Niemniej Goethe aż tak głęboko w Skalne Miasto się nie zapuścił i widział jedynie kilka formacji na skraju skalnego labiryntu. Resztę skrywał gęsty las, przez który było bardzo trudno przebrnąć. Dopiero wielki pożar w 1824 roku przetarł szlaki, trawiąc niemal całą lokalną roślinność. Wówczas skalne labirynty stały się bardziej dostępne, a nowy właściciel tych ziem – baron Ludvík Karel Nádherný – rozpoczął budowę pierwszych szlaków turystycznych.
Popiersie Goethego
W świecie jak z Narni
Zwiedzanie Ardspach
Dobre wiadomości są dwie. Pierwsza: Skalne Miasto nie jest zbyt rozległe i na jego powolne zwiedzanie, obejmujące robienie mnóstwa zdjęć, potrzeba do 4 h. Oczywiście w sezonie turystycznym, gdy w najwęższych miejscach robią się zatory, a kolejka do spływu tratwą może liczyć kilkadziesiąt metrów, czas wędrówki wydłuża się. Druga: nie trzeba być wyjątkowo wysportowaną osobą, bo szlak jest prosty, acz w kilku miejscach wymaga wejścia po schodach i metalowej drabinie. Dlatego zwiedzanie z wózkiem lub gdy jest się osobą z ograniczeniami ruchowymi może być kłopotliwe. Miejsce jest dobrze oznakowane, a przy najciekawszych skałach postawiono tabliczki z nazwą danej formacji w czterech językach.
Mapa Ardspach
Generalnie trasy turystyczne są dwie, choć najlepiej je połączyć.
- wokół jeziora Piskovna – pętla 1,5 km
Trasa niebieska prowadzi wzdłuż brzegu urokliwego jeziora. Ma 1,5 km długości, a jej przejście zajmuje ok. 40 min.
- wokół Skalnego Miasta – pętla 3,5 km
Trasa zielona biegnie wśród najpiękniejszych formacji skalnych i pozwala zagłębić się w zakamarki Skalnego Miasta. Przejście zajmuje około 3 godzin. Pierwsza część szlaku to szeroka aleja poprowadzona w środku lasu. Po przejściu Gotyckiej Bramy znajdujemy się już we właściwym Skalnym Mieście. Miejscami może być wąsko (zwłaszcza w tzw. Mysiej Dziurce) i tłoczno, na dalszych etapach trafią się też wspomniane schody i drabiny.
Najciekawsze miejsca i rzeźby
Formacje skalne w Ardspach zmuszają do wysilenia wyobraźni i wytężenia wzroku. Niektóre z nich przyjmują naprawdę niespodziewane i realistyczne kształty, inne nie tak łatwo od razu namierzyć. Ja akurat w odgadywaniu, co jest czym, nie czuję się mistrzynią i często nie dostrzegałam żadnego kształtu. Inna sprawa to niepodobieństwo skał do tego, co głosi nazwa na tabliczce. Przykład pierwszy z brzegu – poniższe zdjęcie. Dla mnie to maczuga, a nie główka cukru. Ale to właśnie jeden z uroków zwiedzania Skalnego Miasta. U niektórych mózg będzie aż buchać z nadmiaru bodźców i analizowania, co przypomina dana skała. Inni będą się rozglądać i nic nie zauważą.
Głowa Cukru, choć dla mnie to ewidentna maczuga
Gotycka Brama
Zdawałoby się, że to scenografia zostawiona przez twórców filmu „Opowieści z Narni”. Ale to autentyk, brama zbudowana w roku 1839 przez barona Ludvíka Karla Nádhernego jako drugie wejście do skalnego labiryntu i jednocześnie miejsce pobierania opłaty za wstęp.
Ślady pierwszych turystów
Korytarze Skalnego Miasta zostały otwarte dla wizytatorów w 2. poł. XIX wieku. Nie omieszkali oni pozostawić po sobie trwałych pamiątek w postaci skalnych, eleganckich inskrypcji. Wykonywał je za niewielką opłatą ubogi student, a wiele z nich – mimo wystawienia na niesprzyjające warunki atmosferyczne – przetrwało do dnia dzisiejszego.
Pamiątka po powodzi
Na jednej ze skał znajdziemy napis w języku niemieckim oraz tabliczkę z zaznaczonym poziomem wody z wielkiej powodzi w roku 1844.
Rynek Słoni
Wytężamy wzrok i szukamy długich trąb i uszu :)
Kochankowie
Za setki, jak nie za tysiące lat, kochanek z tego skalnego duetu przełamie się na pół i spadnie na ziemię z powodu postępującej erozji piaskowca. Tak więc dni tej pary są policzone. Ciekawostką jest to, że na skale widać resztki farby po napisie wykonanym w 1968 roku. Był to protest tutejszych wspinaczy przeciwko inwazji wojsk Sił Zbrojnych Układu Warszawskiego na Czechosłowację.
Starosta i Starościna
Głowa Indianina
Cud natury pod ochroną
Obszar Ardspach-Teplice już w 1933 roku został objęty ochroną jako rezerwat przyrody. Za śmiecenie lub niszczenie skał oraz roślinności można otrzymać bardzo wysoką grzywnę. Warto kilka razy zatrzymać się i zamiast zadzierać głowę wysoko w celu podziwiania imponujących skał, zniżyć wzrok, by przyjrzeć się lokalnej florze. Zidentyfikowano tu bowiem aż 238 pierwotnych gatunków roślin, m.in. fiołka dwukwiatowego czy modrzyka górskiego.
Wzrok turystów przyciągną też z pewnością wspinacze, gdyż Skalne Miasto jest jednym z najlepszych miejsc na świecie do wspinania się w piaskowcu. Ale ma to swoje ograniczenia. Przede wszystkim asekuracja jest tradycyjna, bez stosowania spitów i ringów. Wspinacze nie mogą też używać magnezji, czyli specjalnego białego proszku, który niweluje pocenie się dłoni i zapewnia lepszą przyczepność. Ze względu na wspomniane reguły jest to rejon wspinaczkowy przeznaczony przede wszystkim dla profesjonalistów i osób z dużym doświadczeniem.
Ceny w Ardspach
Skalne Miasto w Czechach jest modelowym miejscem turystycznym ze wszystkimi wadami i zaletami tego typu atrakcji. Do głównych niedogodności zaliczymy przede wszystkim tłumy, które zaczynają najeżdżać rezerwat już w okolicach majówki, by nie odpuszczać aż do września. Każdy rozgarnięty turysta wie, że takie atrakcje najlepiej odwiedzać poza sezonem. A jeśli już wypadnie nam wyjazd w środku wakacji, na miejscu należy się stawić tuż po otwarciu bram (8 rano), kiedy zorganizowane wycieczki nie zdążyły jeszcze dojechać.
Co zaskakujące, do wad nie zaliczyłabym cen wstępu, jak i jedzenia na miejscu. Stoją na naprawdę przyzwoitym poziomie. Poza tym baza gastronomiczna jest skromna, ale całkiem duża. Właściwie każda restauracja serwuje podobne dania w zbliżonych lub identycznych cenach. To, gdzie akurat będziemy się stołować, bardziej zależy od tego, do jakiego lokalu jest mniejsza kolejka. W menu trafimy na czeskiego klasyka, jakim jest smażony ser z frytkami. Czesi nie jedzą w ogóle warzyw, więc w ramach surówki możemy co najwyżej uświadczyć trochę pomidora i sałaty. To najwyraźniej ukłon w stronę polskich turystów. Toalety są czyste i bezpłatne, nie ma do nich gigantycznych kolejek ze względu na wystarczającą liczbę kabin.
Ceny wstępu
(kwiecień-październik / listopad-marzec)
- dorośli – 120 kč / 80 kč
- dzieci, seniorzy, studenci – 70 kč / 40 kč
- bilet rodzinny 2+2 – 320 kč / 210 kč
- rejs tratwą po skalnym jeziorze – 50 kč
- pies – 10 kč
- parking – 100 kč / 50 kč
- bilet roczny! – 300 kč
Ceny jedzenia
- smażony ser z frytkami – 125 kč
- frytki – 40 kč
- hamburger – 60 kč
- placki ziemniaczane (3 szt.) – 55 kč
- pita kebab / tortilla – 120 kč
- ciasto miodownik – 45 kč
- piwo – 25 kč (chyba)
Sierpień 2020 r.