Wieczne Miasto (Urbs aeterna) lub Stolica świata (Caput mundi) – w taki sposób określano Rzym w czasach starożytnych. I nie było w tym przesady, bo to tam toczyło się życie polityczne i kulturalne ówczesnego znanego Europejczykom świata. Upadek cesarstwa zachodniorzymskiego był na tyle przełomowym wydarzeniem, że wraz z nim zakończyła się cała epoka w dziejach ludzkości. Po niej nastały tak zwane wieki ciemne, czyli średniowiecze. Wszyscy uczyliśmy się o tym na lekcjach historii – jedni z większym, inni z mniejszym entuzjazmem, bo po co właściwie wracać do czegoś, po czym śladu już nie ma. No właśnie, czy faktycznie nie ma?
Nie licząc prawa rzymskiego i łaciny, których z wielkim bólem uczyć się muszą studenci, do naszych czasów zachowało się także wiele naocznych pozostałości po starożytnym imperium rzymskim. Te znajdujące się w stolicy Włoch są skupione obok siebie w samym centrum miasta, co znacznie ułatwia ich zwiedzanie. Ale zanim przejdę do ich opisu, najpierw pokrótce nakreślę obraz życia społecznego w antycznym Rzymie. Miał on ponad milion mieszkańców i był podzielony na 14 dzielnic, różniących się charakterem, zamożnością mieszkańców i zabudową. Jego ulice wypełniał gwarny tłum przechodniów, w którym nierzadko można było usłyszeć obcy język lub zobaczyć cudzoziemski strój. Mieszkańcy uciekali od zgiełku metropolii do term, czyli łaźni publicznych albo na Pole Marsowe, odpowiednik dzisiejszego parku miejskiego. Wieczne Miasto potrafiło być naprawdę nieznośne, co w następujący sposób opisał satyryk Marcjalis:
„Ni odpocząć, ni myśli zebrać należycie
w Rzymie biedak nie może: zatrują mu życie
wczas rano bakałarze, piekarze zaś nocą.
Dzionek cały młotami ludwisarze grzmocą”.
(Epigramaty XII, 57)
Termy były nie tylko miejscem relaksu, ale też głównym ośrodkiem życia towarzyskiego, a nawet kulturalnego Rzymu. Oprócz kąpieli oferowały mieszkańcom możliwość skorzystania z biblioteki, przestronne sale o wyśmienitej akustyce, w których słuchało się recytujących poetów lub mówców, parki, a nawet boiska sportowe. Standardem było zdobienie term dziełami sztuki, takimi jak posągi, malowidła i mozaiki. Budowle te powstawały w Rzymie w okresie cesarstwa. Do największych i najwspanialszych należały termy Karakalli, Dioklecjana i Konstantyna – wszystkie o powierzchni kilkunastu hektarów. Ich majestatyczne ruiny zachowały się do dziś. A co jeszcze z czasów starożytnych możemy oglądać w stolicy Włoch?
Forum Romanum
Niegdyś Forum Romanum było centrum życia obywatelskiego i ekonomicznego republikańskiego Rzymu. Do czasów obecnych postały z niego smutne ruiny, aczkolwiek dające pożywkę dla wyobraźni i mające swój subtelny urok. Na samym początku w tym miejscu znajdowała się bagnista dolina między Palatynem a Kapitolem. Później powstał tu śmietnik dla pobliskich osiedli, a następnie miejsce handlowe. Pierwsze budowle wzniesiono około VII wieku p.n.e. W miarę rozwoju imperium powstawały tu budynki publiczne, domy patrycjuszy, świątynie i rynek. Kupcy, politycy, władcy i ówcześni bogacze prześcigali się w budowie coraz wspanialszych gmachów. Przez Forum Romanum przebiegała słynna Via Sacra (Święta Droga), która kończyła się na Wzgórzu Kapitolińskim. Maszerowali nią zwycięzcy wodzowie z łupami i zastępami jeńców.
W II wieku n.e. hossa budowlana zakończyła się z powodu braku wolnej przestrzeni. Jednak Forum pozostało ważnym symbolem, choć straciło nieco na znaczeniu. Siedziby władzy politycznej przeniesiono na Palatyn, handel kwitł na Rynkach Trajana, a nowe zachwycające budowle możnych wznoszono na Fori Imperiali. W III wieku Forum Romanum spłonęło, potem poważnie ucierpiało w czasie trzęsienia ziemi, a w V wieku zniszczyły je najazdy barbarzyńców. W średniowieczu zabierano stąd kamień na budowę kościołów i pałaców. Wreszcie teren ten stał się pastwiskiem dla krów, aż pod koniec XVIII wieku rozpoczęto na nim prace wykopaliskowe, które trwają po dziś dzień.
Palatyn
Rzym jest położony na siedmiu naturalnych wzgórzach, a jednym z nich jest Palatyn. Według podań właśnie w tym miejscu wilczyca wykarmiła legendarnych założycieli Rzymu – Romulusa i Remusa. Palatyn z czasem stał się miejscem, gdzie budowano najwspanialsze pałace. Dzisiaj znajdziemy tu bardzo skąpe pozostałości po jego dawnej świetności. Ale spacer wśród cienistych gajów i wiele romantycznych zakątków, czasem naprawdę wolnych od turystów, daje przyjemną chwilę odpoczynku. Dodatkowo można podziwiać okoliczną panoramę.
Dojrzymy stąd Koloseum i Circo Massimo (Cyrk Wielki), który znajdował się u podnóża Palatynu. Niegdyś organizowano na nim wyścigi rydwanów i mógł pomieścić nawet 150 tysięcy widzów. Dziś to miejsce przeznaczane na miejskie koncerty lub strefy kibica w czasie turniejów piłki nożnej.
Koloseum
Nie ma chyba osoby, która nie znałaby tego obiektu. To prawdziwy symbol Rzymu. Jak głosi przepowiednia: „jak długo będzie stało Koloseum, tak długo będzie Rzym, gdy Koloseum upadnie, upadnie Rzym, a kiedy upadnie Rzym, upadnie cały świat”. Budowla na zdjęciach prezentuje się naprawdę majestatycznie i monumentalnie. Na żywo wydaje się zaskakująco mała i widać na niej nieuniknione ślady upływu czasu i średniowiecznej dewastacji, kiedy pozyskiwano stąd kamień na budowę kościołów i pałaców. W ten sposób z biegiem lat zniknęło około 2/3 Koloseum.
Dziś jest to przede wszystkim magnez na turystów i miejsce pracy wielu archeologów oraz konserwatorów, którzy próbują je uratować przed postępującą destrukcją. Natomiast w starożytności była to arena walk gladiatorów, na której rozbrzmiewały okrzyki rzymskiego tłumu spragnionego rozrywki. Amfiteatr budowano na polecenie cesarza Wespezjana w latach 75-80 n.e., jednak władca nie doczekał efektu finalnego. Pierwotnie zwał się Amphiteatrum Flavianum na cześć dynastii Flawiuszów. Obecna nazwa wzięła się od nieistniejącego już Kolosa Nerona, największego ówcześnie pomnika z brązu, który stał w jego pobliżu.
Koloseum wzniesiono na bagnistym terenie, co powodowało wiele trudności technicznych. Ale poradzono sobie z nimi, budując kanały odwadniające. Podczas inauguracji amfiteatru, trwającej 100 dni, zabito 9 tysięcy dzikich zwierząt. Szacuje się, że krwawe widowiska mogło oglądać około 72 tysięcy widzów. Wstęp na nie był darmowy, ale sektor, w którym można było usiąść, był wyznaczany na podstawie surowego podziału klasowego. Arenę pokryto piaskiem, który chronił gladiatorów przed ślizganiem się i wchłaniał krew (łac. arena – piasek).
Koloseum szybko uległo zniszczeniu na skutek pożarów i trzęsień ziemi. Po upadku Rzymu zbudowano w jego pobliżu kościół, a arenę wykorzystywano jako cmentarz. Następnie stało się fortecą i kopalnią materiałów budowlanych. Degradację Koloseum powstrzymał papież Benedykt XIV, który poświęcił je kultowi Drogi Krzyżowej, wznosząc krzyż w miejscu, gdzie śmierć poniosło tysiące męczenników.
Łuk Konstantyna
Zbudowano go w 315 roku na rozkaz Senatu dla uczczenia zwycięstwa cesarza Konstantyna nad jego rywalem Maksencjuszem na moście Milvio w 312 roku. Prawie cały materiał do budowy wzięto z łuków Trajana i Marka Aureliusza oraz innych pomników. Najbardziej interesującym elementem budowli jest inskrypcja. Brzmi następująco: „Imperatorowi Cezarowi Flawiuszowi Maksymowi, szlachetnemu, szczęśliwemu i dostojnemu, Senat i lud ofiarowują ten łuk na cześć triumfu odniesionego dzięki boskiej inspiracji i światłości jego umysłu, który ze swoim wojskiem pomścił Państwo sprawiedliwą wojną i obronił nie tylko przed tyranem, ale i przed zniszczeniem”.
Konstantyn, choć sam był poganinem, faworyzował chrześcijan. Senatorowie, aby przypodobać się cesarzowi i jednocześnie go nie urazić, nie wymienili na pomniku imienia Chrystusa ani bogów pogańskich. Zdecydowali się jedynie na kompromisowe wyrażenie satysfakcjonujące obie strony – „dzięki boskiej inspiracji”.
Forum Trajana
Cesarz Trajan urodził się w dzisiejszej Hiszpanii w 53 roku n.e., a największym osiągnięciem jego rządów była ekspansja cesarstwa na wschód i zdobycie Dacji. Postanowił uczcić swoje zwycięstwo nad Dakami, wznosząc Forum, które miało przewyższać wszystkie inne wielkością i bogactwem. W celu utworzenia odpowiedniego miejsca wywieziono 61 mln m2 ziemi i skał. Nowe forum stało się najwspanialszym placem Rzymu, a jego centralne miejsce zajęła 30-metrowa kolumna. U podnóża złożono później prochy cesarza. Jej szczyt znajdował się niegdyś na wysokości otaczającego ją terenu, więc dokonano ogromną pracę wykopaliskową, aby ją w całości odsłonić. Na kolumnie znajduje się antyczna interpretacja bitwy przeciwko Dakom oraz detaliczne udokumentowanie broni, rzemiosł i zwyczajów panujących w ówczesnym Rzymie i Dacji. Kolumnę otaczały niegdyś bazylika Ulpii (budynek administracji prawa rzymskiego), dwie biblioteki (grecka i łacińska) oraz świątynia dedykowana Trajanowi. Dziś po tych budowlach nie ma prawie śladu.
Kapitol
Miejsce poświęcone bogom i jedno z siedmiu wzgórz. Tu biło serce starożytnego Rzymu. Niestety dziś pozostaje w cieniu Monumentu Viktora Emanuela II – świątyni włoskiego zjednoczenia, której budowa zupełnie zmieniła okolice Kapitolu. Ale pozostał on ważnym centrum politycznym, bowiem mieści się tu siedziba władz miasta. Na głównym placu stoi kopia konnego posągu Marka Aureliusza z II wieku n.e. Oryginał (znajduje się teraz na dziedzińcu Muzeum Kapitolińskiego) ustawił w tym miejscu Michał Anioł. Jest on również odpowiedzialny za zaprojektowanie samego placu, schodów doń prowadzących zwanych Kordonatą i dwóch pałaców stojących po obu jego stronach.
Przydał Ci się wpis? Doceń moją pracę i zostaw polubienie.