Londyn tropem Sherlocka

Londyn tropem Sherlocka

Kto nie widział do tej pory choćby jednego odcinka wyprodukowanego przez BBC serialu Sherlock, jest chyba w zdecydowanej mniejszości. Ja obejrzałam go dopiero niedawno, choć zachęty i pochwały pod jego adresem spływały do mnie już wcześniej. Dzięki temu opóźnieniu byłam w komfortowej sytuacji i nie musiałam czekać dwa długie lata na kolejne serie.

 

Połknięcie wszystkich odcinków (łącznie z pilotażowym) zajęło mi tydzień, ale dzięki kiepskiej – moim skromnym zdaniem – serii trzeciej, mój entuzjazm wobec serialu nieco przygasł. Dlatego nie odliczam z niecierpliwością graniczącą ze stanem maniakalnym dni do jego kolejnej odsłony. Za to przeprowadziłam małe śledztwo w stylu Sherlocka i zwiedziłam Londyn jego śladem. Poniżej znajduje się lista głównych lokalizacji, które zostały wykorzystane w serialu.

 

Baker Street 221B

A raczej 187 North Gower Street. Co ciekawe, obie lokalizacje dzieli 25-minutowy spacer. Pamiętajmy, że Sherlock jest postacią fikcyjną i nigdy nie mieszkał na Baker Street, gdzie obecnie mieści się jego muzeum. Tak naprawdę siedziba muzeum jest pod innym adresem (kilka numerów dalej: 239-241), ale naklejka widniejąca na drzwiach wieści, że to 221B. Tym, co uderza w serialowej Baker Street jest fakt, że znajduje się zaraz obok głównej, ruchliwej arterii miejskiej, a nie gdzieś na zupełnym odludziu. Dlatego tak wielu fanów zbiera się przed mieszkaniem Sherlocka, aby przyglądać się kręceniu scen ulicznych. Sceny domowe są nagrywane w studiu filmowym. Ulica nie jest na czas zdjęć zupełnie zamykana, więc jeśli ktoś chce, to może nawet iść na kawę do Speedy’s Bar & Cafe i przyjrzeć się aktorom z bliska. Strefa dla fanów jest zlokalizowana po drugiej stronie ulicy.

W domu przy 187 North Gower Street mieszkał kiedyś Giuseppe Mazzini, słynny włoski bojownik o wolność, który był jednym z gorących zwolenników zjednoczenia Włoch. Wiemy o tym dzięki charakterystycznej, okrągłej, niebieskiej tabliczce, która jest umieszczona przy drzwiach wejściowych. W całym Londynie znajduje się ich kilkadziesiąt i informują one o tym, że w danym budynku mieszkała jakaś wybitna osoba. Nie zauważyliście tej tabliczki w czasie oglądania serialu? Pewnie myślicie, że ją zdjęli? Otóż nie. Przykrywają ją czymś ciemnym, przypominającym nakładkę na wentylator.

  • Stacja metra: Euston Square

 

Ten sam fragment North Gower Street w czasie mojej wizyty i podczas kręcenia Sherlocka:

 

Tymczasem na prawdziwej Baker Street….

 

Speedy’s Bar & Cafe

Fasada tej knajpki pojawia się w każdym odcinku serialu. W odcinku pilotowym występowała pod nazwą Mrs. Hudson’s Snack. Mieliśmy okazję zajrzeć do jej wnętrza w moim ulubionym odcinku A Scandal in Belgravia. Nakręcono tu spotkanie Mycrofta Holmesa i Watsona, którzy rozmawiali o losach Irene Adler. Na potrzeby serialu wnętrza baru całkowicie odmalowano, więc tym bardziej warto go odwiedzić. Akurat w czasie mojej wizyty był zamknięty. Do nabycia, prócz kawy, którą raczy się ekipa serialu, jest również Sherlock’s wrap z boczkiem i kurczakiem.

 

Russel Square Park

Ten uroczy i mały park znajduje się tuż przy British Museum. To świetne miejsce na odpoczynek po wyczerpującym zwiedzaniu tego rozległego gmachu, którego zbiory są jednymi z najlepszych (o ile nie najlepsze) na świecie. W Russel Square Park nakręcono scenę z odcinka A Study in Pink, kiedy Watson spotyka swojego znajomego Stanforda. Siadają na parkowej ławce i Watson zwierza się, że szuka mieszkania, ale wątpi, aby ktoś chciałby z nim zamieszkać. Sherlock powiedział dokładnie to samo. Park znajduje się w dzielnicy Bloomsbury, od której nazwę wzięła słynna grupa intelektualistów, skupiająca m.in. pisarkę Virginię Woolf czy ekonomistę Johna Maynarda Keynesa.

  • Stacja metra: Russell Square

 

St Barth’s Hospital

To z jego dachu skakał Sherlock po ostatecznej rozgrywce z Moriartym w odcinku The Reichenbach Fall. Wspięcie się na górę jest niemożliwe, ale za to możemy znaleźć się na miejscu Watsona, który z perspektywy chodnika obserwował swojego przyjaciela stojącego na krawędzi dachu. Watson zatrzymał się wówczas za czymś, co przypominało gruby mur, który w rzeczywistości jest czymś na kształt wolnostojącego budynku i faktycznie się tam znajduje. Właśnie za ten budynek spadał Sherlock i to on utrudniał Watsonowi pole widzenia. Co się za tym budynkiem faktycznie stało, twórcy serialu nam nie zdradzili, ale fanowskich teorii jest kilkanaście. Szpitalne i laboratoryjne wnętrza były z kolei kręcone w Cardiff.

  • Stacja metra: St Paul’s

 

Chinatown

Chińską dzielnicę i przylegające do niej Soho warto odwiedzić nie tylko dla Sherlocka. To jedna z najbardziej gwarnych, ciekawych i zatłoczonych części Londynu, z wieloma pubami i restauracjami. Pewnie gdyby nie kręcono tu pierwszej, a kolejne części serialu, aktorom trudno byłoby odpędzić się od gapiów i fanów. Chinatown stało się bohaterem odcinka The Blind Banker, uznawanego za jeden z najgorszych, choć moim zdaniem gorszy od trzeciej serii nie był. Możecie tu odszukać sklep The Lucky Cat i kupić w nim kota na pamiątkę. Ostrzegam wrażliwych wegan i wegetarian, że w Chinatown w witrynach sklepowych dyndają powieszone za nogi całe kurczaki.

  • Stacja metra: Leicester Square

 

The Tower of London

To jest przykład na to, jak filmowcy manipulują planem zdjęciowym. Ale nie ma się czemu dziwić, bowiem Tower of London jest jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc turystycznych w Londynie. Więc chyba musieliby kręcić sceny o 4 nad ranem, aby ominąć tłumy turystów, o ile w ogóle dostaliby pozwolenie na realizację serialu w tej historycznej scenerii. Dlatego sceny z odcinka The Reichenbach Fall były nagrywane na zamku w Cardiff w Walii. Gdyby Moriarty faktycznie chciał obejrzeć klejnoty koronne, musiałby czekać przynajmniej 45 min.

Ale nie liczcie na to, że jak już wejdziecie do środka Skarbca, od razu zobaczycie salę z klejnotami. Czeka Was lawirowanie przez kolejne trzy puste pomieszczenia. Jak już dotrzecie na miejsce, klejnoty koronne nie znajdują się w jednej gablocie, jak to jest pokazane w serialu, lecz korona jest wyeksponowana oddzielnie, a jabłko i berło umieszczono w innym miejscu. Poza tym nie są przechowywane w takim małym, oddzielnym pomieszczeniu. I co najważniejsze, nie można robić zdjęć, więc Moriarty byłby poproszony o schowanie telefonu.

  • Stacja metra: Tower Hill

 

Trafalgar Square

Plac można bez zbytnich kontrowersji uznać za serce Londynu. Przemawia za tym choćby fakt, że to tutaj witany jest Nowy Rok. Nocą Trafalgar Square nigdy nie pustoszeje, bo zbiegają się na nim linie większości nocnych autobusów. Poza tym, tuż obok mieści się jeden z must see Londynu, czyli National Gallery. Do obejrzenia jest ponad 2000 obrazów o nie byle jakiej wartości artystycznej, pędzla największych światowych mistrzów, takich jak Goya, Rembrandt, van Gogh, Rafael, Michał Anioł, Botticelli, Matisse i wielu innych. Dlatego prędzej czy później fabuła Sherlocka musiała zahaczyć o Trafalgar Square, co ma miejsce w odcinku The Great Game.

Benedict Cumberbatch przyznał w jednym z wywiadów, że w czasie kręcenia sceny, w której razem z Watsonem idą do Galerii, ich śladem podążają trzy fanki. Dokładnie ma to miejsce wtedy, kiedy obaj przechodzą koło fontanny, na której brzegu siedzą te dziewczyny. W wyemitowanej wersji odcinka jest to dokładnie widoczne, a sam ten fragment jest do odnalezienia na YouTube.

  • Stacja metra: Charing Cross

 

Piccadilly Circus

Chyba każdy słyszał choć raz nazwę tego placu, który automatycznie kojarzy się z Londynem. W rzeczywistości Piccadilly Circus niczym się nie wyróżnia, a jest wręcz mały, głośny i zatłoczony. W ciągu dnia przewala się przez niego masa ludzi i samochodów. Ciekawe są za to wielkie neony i reklamy świetlne, które najlepiej podziwiać wieczorową porą. Pierwsza z nich została umieszczona już w 1910 roku. Dzięki swojej rozpoznawalności musiał znaleźć się w Sherlocku, jako że serial nie tylko opowiada historię słynnego detektywa, ale także promuje Londyn i przedstawia jego bardziej i mniej znane miejsca.

Piccadilly Circus jest widoczny w czołówce serialu oraz był jedną z lokalizacji w odcinku The Great Game. To tu stała jedna z ofiar Moriarty’ego, która miała na sobie ładunek wybuchowy. W odcinku pilotowym na Piccadilly Circus Watson spotkał swojego znajomego Stamforda, z którym następnie udał się na lunch do Criterion Restaurant przy Criterion Theatre – w wyemitowanej wersji ich miejscem spotkania był opisany wyżej Russel Square Park.

  • Stacja metra: Piccadilly Circus

 

Nadbrzeże przy Oxo Tower

Podobnie jak Piccadilly Circus i Trafalgar Square, widoki nadbrzeże pojawiły się w odcinku The Great Game. To tu znaleziono ciało ochroniarza galerii, które nad ranem odsłoniła Tamiza. W zależności od pogody, nadbrzeże jest muliste lub suche. W jego piaszczystej części można spotkać artystów rzeźbiących w piasku. Za pomocą szpadla lub innych sprzętów wycinają różne awangardowe kształty. Rozkładają na ziemi kurtki lub miski, do których można z góry wrzucać pieniądze, jeśli stoi się na promenadzie. Okolice Tower Bridge i Oxo Tower warto odwiedzić dla pięknej panoramy, która się stąd rozciąga. Widać zarówno katedrę św. Pawła, biznesową dzielnicę City, jak i Tower Bridge oraz Tower of London. Po tej stronie Tamizy znajduje się też pełno atrakcji: National Theatre, London Eye, Shakespeare’s Globe i moje ulubione Tate Modern.

  • Stacja metra: Tower Bridge

 

One thought on “Londyn tropem Sherlocka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.