Klub SSC Napoli. O pasji kibicowania w Neapolu

Klub SSC Napoli. O pasji kibicowania w Neapolu

W sezonie 2017/2018 drużyna SSC Napoli zmierza po upragniony tytuł mistrzowski. Po piętach depcze jej największy rywal – Juventus. Rywalizacja między oboma klubami jest nie tylko sportowa, ale też społeczna i gospodarcza. Napoli reprezentuje biedne i zacofane Południe, a Juve bogatą i doinwestowaną Północ. Jeśli odwiedzicie Neapol, na pewno natkniecie się na wiele klubowych flag lub charakterystyczną literę „N” w barach lub na ulicach. Prawda jest taka, że neapolitańczycy z niczego nie są tak dumni, jak ze swojej drużyny SSC Napoli.

 

W maju 2013 roku miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu seminaryjnym zorganizowanym przez Uniwersytet Fryderyka II w Neapolu, którego temat brzmiał „Piłka nożna jako pasja”. Wśród zaproszonych gości znaleźli się między innymi: dziennikarz sportowy pochodzący z Neapolu, były piłkarz drużyny SSC Napoli i obecnie działacz sportowy oraz przedstawiciel FIFA. Wszyscy trzej w czasie swoich wystąpień odwoływali się do tematu konferencji, podkreślając, że piłka nożna w Neapolu to coś więcej, niż tylko sport zapewniający rozrywkę i emocje. To właśnie pasja, która przepełnia wszystkich kibiców, dobrze wpasowując się w charakter temperamentnych mieszkańców południowych Włoch.

 

Historia powstania SSC Napoli

Klub Napoli ma swoje początki w 1911 roku, kiedy w mieście funkcjonują dwie pierwsze profesjonalne drużyny – l’Internazionale oraz Il Naples. Następnie w 1921 roku z ich połączenia powstaje nowa formacja zwana Internaples. Po pięciu latach swojego istnienia drużyna zostaje przemianowana na Associazione Calcio Napoli. Taka, a nie inna nazwa wiązała się z ówczesnymi rządami Mussoliniego, który nie życzył sobie anglojęzycznego nazewnictwa w jakiejkolwiek dziedzinie życia. Rok 1926 można uznać za datę, kiedy piłka nożna w Neapolu przeradza się w fenomen zbiorowy, a jego mieszkańcy zaczynają całkowicie identyfikować się ze swoją drużyną. Niebieska koszulka klubowa, odwołująca się do neapolitańskiego koloru nieba i morza, staje się sztandarem miasta. Z kolei oficjalne barwy miejskie to żółty i czerwony.

Za dobrą passą piłkarską klubu szła również promocja samego Neapolu. Choć to jedno z trzech najbardziej zaludnionych i największych włoskich miast, przez lata był na marginesie społecznego, politycznego i gospodarczego zainteresowania. W drugiej połowie XX wieku ukuto nawet slogan „una città di serie B con una squadra di serie A” (miasto z drugiej ligi z drużyną z pierwszej ligi). Hasło stało się szczególnie aktualne w latach 60., kiedy Neapol przeżywał trudny okres. Był pominięty i niedoinwestowany przez władze centralne, mimo że w tym samym czasie Włochy przeżywały rozkwit gospodarczy. Postawa piłkarzy i kibiców stała się jedyną oznaką jego żywotności, a stadionowe trybuny zapełniał komplet widzów. Właśnie w latach 60. bito rekordy frekwencyjne i rekordy dotyczące wpływów finansowych ze sprzedaży biletów i karnetów.

 

Budowanie sportowej marki

Masowa obecność publiczności na meczach i ogromne wsparcie płynące ze strony kibiców klubu zmusiły piłkarskie władze centralne do rozgrywania meczów włoskiej reprezentacji narodowej na nowym stadionie neapolitańskiej drużyny – „San Paolo”, który wybudowano w 1963 roku. Wcześniej reprezentacja nie zagrała w Neapolu ani jednego meczu. W ramach rekompensaty w latach 60. odbyło się tu pięć spotkań piłkarskich, w czasie których dwukrotnie padł narodowy rekord frekwencji meczowej, który za każdym razem wyniósł 90 tys. widzów. Ten przykład pokazuje, jak wielką wartością i radością była dla neapolitańczyków piłka nożna. Potrafili oni docenić nie tylko spotkania rozgrywane przez ukochaną lokalną drużynę.

Zanim nastała era finansowania klubów piłkarskich ze strony sponsorów i z tytułu sprzedaży praw do transmisji meczów, jedyne wpływy czerpano ze sprzedaży biletów i karnetów. W sezonie 1975-76 kibice Napoli pobili włoski rekord, zasilając budżet klubu na ogromną kwotę, dzięki czemu mógł on konkurować z bogatszymi drużynami z Północy. Koniec sukcesów piłkarskich i spadek jakości gry pod koniec XX wieku wiązał się niemożnością generowania dochodów z innych źródeł niż sprzedaż biletów i karnetów. Wpływ na taką sytuację miało instytucjonalne otoczenie klubu. Brakowało finansowego wsparcia ze strony miasta, które samo zmagało się z pustkami w budżecie. Poza tym nie stworzono żadnego zaplecza menedżerskiego, które potrafiłoby ściągnąć sponsorów i odpowiednio zarządzać wizerunkiem klubu. W efekcie w 1998 roku SSC Napoli spadło do drugiej ligi, by po roku znowu wrócić do ekstraklasy, ale tylko na jeden sezon. Od roku 2000 przez 7 lat występowało w drugiej i trzeciej lidze, przy czym degradacja do trzeciej ligi była związana  z bankructwem klubu w 2004 roku.

 

Złote lata SSC Napoli

Kryzys ekonomiczny paradoksalnie rozpoczął się w tak zwanych „złotych latach” Maradony (1984-1991). To w tamtym okresie drużyna dwukrotnie zdobyła mistrzostwo Włoch (w 1987 i 1990 roku), nie powtarzając już później tego sukcesu. Rok 1987 był szczególny nie tylko dlatego, że po sześćdziesięciu latach od powstania drużyny po raz pierwszy zdobyła ona tytuł mistrzowski. UEFA przyznała wówczas kibicom Napoli tytuł najbardziej kulturalnej publiczności w Europie. W czasach Maradony stadionowe trybuny były miejscem, gdzie odbywała się nieustanna zabawa oraz gdzie przeżywano wiele sportowych uniesień. Stadion San Paolo był dla neapolitańczyków wyspą szczęśliwości i odskocznią od problemów dnia codziennego, na czele z bezrobociem, biedą i wysoką przestępczością.

Może zastanawiać, dlaczego neapolitańczycy tak pokochali Maradonę, który w mieście jest otaczany kultem od niemal 30 lat. Sympatia wobec Argentyńczyka wzięła się stąd, że przypominał on chłopaka z Południa. Jednak nie tylko ze względu na aspekty fizyczne, ale również z uwagi na swoją osobowość i zuchwały sposób wypowiadania się. Nie bez znaczenia był fakt, że pochodził z biednej rodziny, więc wielu chłopców mogło się z nim utożsamiać. W tamtym okresie masowo nadawano synom imię Diego na cześć Maradony. Co więcej, w „złotych latach” Maradony organizacje mafijne nie wysuwały żadnych roszczeń wobec klubu i nie działały na jego niekorzyść. Dzięki temu ogólnospołeczna radość z powodu posiadania silnej drużyny i odnoszenia przez nią sukcesów nie była w żaden sposób zaburzona.

 

Symboliczna rywalizacja

Badania sondażowe wskazują, że kibice drużyny SSC Napoli są czwartą pod względem liczebności grupą kibicowską we Włoszech, ustępując sympatykom Juventusu, AC Milanu i Interu. Jednocześnie neapolitański zespół nie zalicza się do grona najbardziej nielubianych klubów, wśród których na pierwszym miejscu znajduje się jego wielki rywal Juventus. Kibice Napoli są specyficzni, bowiem to nie tylko sympatycy klubu, którzy przychodzą na stadion obejrzeć mecz raz na dwa tygodnie. To pasjonaci, którzy przez cały czas żyją poczynaniami swojej drużyny i mówią o niej bez przerwy.

Co więcej, klub wyraża sentymenty i resentymenty związane z długą, złożoną i często bolesną historią miasta. Neapol pozostawał przez wiele wieków pod obcym panowaniem, był gospodarczo zacofany i pogardzany przez bogate i rozwinięte włoskie miasta. Stąd bierze się podwójne znaczenie rywalizacji między neapolitańskim klubem a drużynami z bogatej Północy. Można ją sprowadzić także do rywalizacji na gruncie historycznym i gospodarczym. Najlepiej zorganizowane, utytułowane i najbogatsze kluby z Mediolanu, Turynu i Rzymu są największymi rywalami drużyny z Neapolu. Przynajmniej na płaszczyźnie sportowej neapolitańczycy nie czują się gorsi od swoich rodaków. Bowiem konfrontując się z nimi na innych polach, zawsze przegrywają.

 

1. Senegalscy imigranci w barwach drużyny Napoli. Oni też kibicują.

 

2. W taki sposób swoją sympatię do Napoli wyrażają sprzedawcy.

 

3. Klubowy autobus przy nadmorskiej promenadzie. Niestety pusty

 

4. Mało urodziwy stadion San Paolo. Zdjęcia wykonane dzięki uprzejmości pana ochroniarza. Po krótkiej towarzyskiej rozmowie zaproponował, że następnym razem wpuści mnie na mecz po znajomości (czyt. bez biletu).

 

5. Na meczach bywa głośno i tłoczno. I oczywiście niebiesko

 

4 thoughts on “Klub SSC Napoli. O pasji kibicowania w Neapolu

  • 29/12/2017 at 09:11
    Permalink

    Pasja piłkarska jest widoczna na każdym kroku w Neapolu- to fakt.
    Mnie uderzyły tam dwie rzeczy: papier toaletowy(!) z barwami i herbami drużyn przeciwnych oraz kapliczki w bramach z piłkarzami w miejscu świętego. To jest niesamowite jednak teraz czytam książkę “Sport nie istnieje. Igrzyska w społeczeństwie spektaklu” i tam fascynacja sportem zwłaszcza piłką nożną jest wyjasniona socjologiczne – i geneza to spacyfikowanie biednych mas pracujących i danie im rozrywki, która zajmuje im czas angazuje energię- żeby nie buntowali się i jednocześnie aby się integrowali w plemiennym znaczeniu tego słowa.
    Polecam książkę i pozdrawiam

    Reply
    • 29/12/2017 at 17:27
      Permalink

      Pani Aniu. Dziękuję za arcyciekawy komentarz. Tak się składa, że z wykształcenia jestem socjologiem sportu, a notka jest fragmentem mojej pracy magisterskiej :). Z innych socjologicznych tez mawia się, że ustawki kibiców mają być ekwiwalentem braku powszechnej służby wojskowej. Młodzi mężczyźni nie mają gdzie rozładować agresji czy też nadmiernej energii i urządzają takie spędy. Stawiają się w roli żołnierzy z dwóch wrogich armii i walczą o dominację na danym terenie.

      Reply
  • 26/01/2023 at 13:04
    Permalink

    Wybieram się w ten weekend do Neapolu na mecz NAPOLI-ROMA. Dzięki za ciękawy artykuł na temat historii klubu i stadionu w Neapolu

    Reply
    • 26/01/2023 at 13:09
      Permalink

      Ekstra! To na pewno będzie ciekawe spotkanie. A na dodatek złapie Pan trochę słońca. Życzę udanego pobytu!

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.