Jerozolima od 1948 roku jest oficjalnie stolicą Izraela, choć nie wszystkie kraje uznają ten fakt. Izraelskie zwycięstwo w wojnie sześciodniowej w 1967 roku spełniło marzenie Żydów, by po dwóch tysiącach lat ponownie wrócić pod Ścianę Płaczu. Do miejsca, które jest jedynym zachowanym fragmentem dawnej Drugiej Świątyni. Świątyni Boga Jahwe – najświętszej budowli dla wszystkich Żydów. A co jeszcze ma do zaoferowania Jerozolima żydowska?
Osadnictwo Izraelitów w Jerozolimie sięga trzech tysięcy lat wstecz. Wówczas żydowski król Dawid zdobył miasto Jebuzytów na zboczach góry Morii, na której wybudował ołtarz dla Arki Przymierza. Uczynił je swoją stolicą, zmieniając jego nazwę na „Jerozolima”, czyli Miejsce Pokoju. Za panowania jego syna, króla Salomona, wzniesiono wspaniałą Świątynię zwaną Jerozolimską, do której przeniesiono Arkę. Po śmierci władcy ok. 926 roku p.n.e. państwo rozpadło się na dwie części, a Jerozolima z czasem coraz bardziej zaczęła podlegać Asyryjczykom. W 586 roku p.n.e. Babilończyk Nabuchodonozor złupił miasto i zburzył Pierwszą Świątynię. Wszyscy mieszkańcy zostali przesiedleni do Babilonu, skąd powrócili do Jerozolimy po niemal siedemdziesięciu latach wygnania za zgodą perskiego króla Cyrusa II Wielkiego. To on pokonał Babilończyków i przystąpił do budowy Drugiej Świątyni.
W 332 roku p.n.e. Jerozolimę zdobył Aleksander Wielki, a w 198 roku p.n.e. Seleucydzi, którzy zabronili Żydom praktyk religijnych i częściowo zniszczyli Drugą Świątynię. Wybuchło powstanie, które zakończyło się sukcesem i miasto trafiło w ręce Machabeuszów. Jednak w 63 roku p.n.e. prowincję Judea podbiły legiony Pompejusza, a od 40 roku p.n.e. władzę nad tymi terenami objął Herod Wielki. Choć był despotą, przeznaczał ogromne środki na ambitne plany budowlane. Postanowił odbudować Drugą Świątynię, co zajęło kilkanaście lat i kosztowało ogrom wysiłku tysiące robotników.
W czasach Jezusa Jerozolima była żydowskim miastem podległym Cesarstwu Rzymskiemu. Jednak Rzymianie coraz bardziej gnębili Żydów, co doprowadziło do wybuchu powstania w 66 roku n.e. Tym razem zakończyło się ono klęską rebeliantów, a za karę zniszczono miasto oraz Drugą Świątynię. Gdy cesarz Hadrian rozkazał w tym miejscu zbudować nową, rzymską osadę, wybuchła kolejna rewolta. Ale i ona poniosła klęskę i w efekcie Hadrian przystąpił do realizacji swojego planu. Do nowego miasta Żydzi mieli zakaz wstępu.
Nocleg w żydowskim hostelu
W trakcie pobytu w Jerozolimie planowałam zatrzymać się w chrześcijańskich, muzułmańskich i żydowskich miejscach noclegowych, by poczuć klimat tego wyjątkowego miasta. Obok bezskutecznej próby przenocowania w Domu Polskim i mało komfortowym noclegu w hostelu arabskim, trafiłam do sieci Abraham Hostels, która ma też filię w Tel Awiwie. I muszę przyznać, że to chyba jeden z trzech najlepszych, o ile nie najlepszy hostel, w jakim kiedykolwiek byłam. Okazał się też niestety całkiem drogi, bo za noc w pokoju wieloosobowym (8-10 osób) płaciłam 120 zł.
W cenie mamy urozmaicone, duże i zdrowe śniadania, powitalnego drinka, ręczniki oraz ciekawe wieczorne atrakcje, np. szkołę gotowania lub wieczorki z grami. W piątki można zapisać się na kolację szabasową – do wyboru jest wersja wegetariańska lub normalna. Warto to zrobić nie tyle dla samego jedzenia, co po to, by przyjrzeć się całemu ceremoniałowi. Dla chętnych są też wycieczki po Izraelu i do pobliskiej Jordanii, ale ich cena moim zdaniem jest zanadto wygórowana. Mimo że to hostel, nocuje w nim też wiele starszych osób. Jeśli miałabym polecać najlepszy nocleg w Jerozolimie, byłby to Abraham Hostel.
Jerozolima żydowska – najważniejsze miejsca
Muzeum Yad Vashem
W czasie II wojny światowej zamordowano ok. 5 mln Żydów. Pomysł na stworzenie pomnika, który by ich upamiętniał, pojawił się już w 1942 roku, ale z jego realizacją trzeba było długo poczekać. Nowe Muzeum Yad Vashem otwarto w 2005 roku i mimo że jest trzy razy większe od poprzedniego, wciąż zaskakuje niewielkimi rozmiarami. Jednak jeśli wgłębimy się w historię państwa Izrael, zrozumiemy, dlaczego nie jest to wielki pomnik męczeństwa narodu żydowskiego. Kraj stworzony w 1947 roku przez twardych żołnierzy od początku stał w opozycji do Holokaustu, który uważano za wyraz wielkiej, wręcz haniebnej bezsilności. Jak tyle milionów osób mogło dobrowolnie iść na rzeź?
Stworzono kraj, którego mieszkańcy już nigdy więcej nie pochylą głów z powodu agresji innej nacji. Stąd w Izraelu powszechna służba wojskowa od szesnastego roku życia – także wśród kobiet. Do tego przeznaczanie ogromnych sum na armię i aktywne angażowanie się w bliskowschodnią politykę. To wszystko mimo, a może z powodu najbardziej nieszczęśliwego sąsiedztwa, jakie tylko można sobie wyobrazić. Muzeum Yad Vashem nie powstało dzięki wstawiennictwu państwa Izrael. Na każdym kroku znajdziemy tabliczki z nazwiskami fundatorów, którzy są głównie Żydami z Ameryki, ale zdarzają się też polscy ofiarodawcy.
Sam teren muzeum jest rozległy i składa się na niego zielony park z wieloma miejscami pamięci, np. Plac Powstania w Getcie Warszawskim i pomnik Janusza Korczaka z dziećmi. Natomiast budynek z ekspozycją muzealną nie jest w stanie pomieścić wszystkich odwiedzających, przez co nie da się jej spokojnie obejrzeć. Duży plus należy się za salę poświęconą tylko Polsce i kolejną dotyczącą wybuchu drugiej wojny światowej 1 września.
Wstęp do muzeum jest bezpłatny. Dojazd linią tramwajową kursującą od Starego Miasta przez główny dworzec autobusowy do ostatniego przystanku na trasie. Następnie należy kierować się zgodnie z kierunkowskazami.
Muzeum Yad Vashem nadaje tytuł „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”. Do tej pory otrzymało go ponad 24 tysiące osób, w tym najwięcej, bo przeszło 6 tysięcy, Polaków. Na początku każdy uhonorowany miał przy muzeum sadzone drzewko ze swoją tabliczką. Dziś brakuje już na nie miejsca i wyróżnieniem jest sama imienna tabliczka.
Najsłynniejsze drzewko w alei „Sprawiedliwych wśród narodów świata” należy do Oskara Schindlera.
Wstrząsająca mapa pokazująca populację Żydów w Europie i na Bliskim Wschodzie oraz liczbę tych, którzy zginęli. W Polsce zabito niemal wszystkich Żydów.
Ściana Płaczu
To najważniejsze miejsce nie tylko w dzielnicy żydowskiej, ale dla wszystkich Żydów na świecie. Symbol Jerozolimy, do którego pielgrzymują wyznawcy judaizmu i turyści. To też miejsce będące żywym dowodem na trudne współistnienie Arabów i Żydów. Ściana Płaczu znajduje się na Wzgórzu Świątynnym, które jest święte zarówno dla jednych, jak i drugich. Obie grupy modlą się tuż obok siebie, ale do pokojowego współżycia jest bardzo daleko.
Ściana Płaczu to piętnastometrowy mur z czasów Heroda Wielkiego, który nie jest nawet fragmentem oryginalnej Drugiej Świątyni. Był to jedynie mur okalający to święte miejsce po zachodniej stronie (stąd angielska nazwa Western Wall). Ale dziś sam zyskał aspekt świętości. Żydzi przychodzą tu opłakiwać utratę swojej Świątyni – budowli, w której mieszkał sam Bóg. Po utworzeniu państwa Izrael Ściana Płaczu znajdowała się pod protektoratem Jordanii i Żydzi nie mieli do niej dostępu. Po wygranej w wojnie sześciodniowej mogli w końcu pod nią powrócić. Ściana jest podzielona na część żeńską (dużo mniejszą) i męską.
Dzielnica żydowska
Jak stwierdził Wojciech Cejrowski, w dzielnicy żydowskiej panuje XXII wiek. Ulice są nawet klimatyzowane, w luksusowych butikach można kupić złoto i cenne kamienie. Jest cicho, spokojnie, przestronnie i bezpiecznie. A przede wszystkim pachnie nowością. Choć Żydzi mieszkali w Jerozolimie już trzy tysiące lat temu, po tamtym osadnictwie nie ma śladu. Obecna dzielnica żydowska powstała dopiero po wojnie sześciodniowej i liczy sobie zaledwie kilkadziesiąt lat. Dlatego tak diametralnie różni się od pozostałych dzielnic. Aby ją zbudować, zniszczono fragmenty zabudowań w części arabskiej, w której mieścił się m.in. rodzinny dom Jasera Arafata, przywódcy Palestyńczyków. Dziś są tu synagogi, Muzeum Osadnictwa Żydowskiego i zabytkowy Spalony Dom z czasów żydowskiego powstania w 66 roku n.e.
Groby Dawida i Absaloma
Na Górze Syjon możemy obejrzeć dwa ważne miejsca – jedno dla wyznawców religii chrześcijańskiej, a drugie – dla żydowskiej. W kompleksie Jesziwy Diaspory znajdują się Wieczernik oraz Grób Dawida, biblijnego króla Izraela. To jedno z najświętszych miejsc judaizmu, choć badacze powątpiewają, czy faktycznie tu spoczywa ciało zasłużonego władcy.
W drodze z Góry Syjon na Górę Oliwną trafimy na położony w dolinie Cedronu grób Absaloma, syna Dawida. Zbudowano go w stylu charakterystycznym dla okresu Drugiej Świątyni – jest ozdobiony fryzami i kolumnami. Absalom zapisał się w biblijnym przekazie jako buntownik przeciwko ojcu oraz zleceniodawca morderstwa swojego przyrodniego brata Amnona, po tym jak ten zgwałcił jego rodzoną siostrę. Po kilku latach wygnania Absalom uzyskał przebaczenie od Dawida, lecz wkrótce znowu naraził się na jego gniew.
Wyjechał do Hebronu, gdzie ogłosił się królem, po czym zajął Jerozolimę. Miasto zostało odbite, a niepokorny buntownik został zabity przez dowódcę wojsk ojca po tym, jak w trakcie ucieczki zaczepił swoimi długimi włosami o gałęzie drzewa. Również w przypadku grobu Absaloma archeolodzy kwestionują jego oryginalność. W rzeczywistości jest to część większego zespołu grobowego, pochodzącego z I wieku p.n.e, który otaczał Jerozolimę i był miejscem pochówku zamożnych mieszkańców miasta.
Cmentarz na Górze Oliwnej
Góra Oliwna to jedno wielkie cmentarzysko. Jest skalista i pozbawiona jakiejkolwiek zieleni oprócz fragmentu domniemanego Ogrodu Oliwnego. Legenda głosi, że wszystkie rosnące tu drzewa oliwne ścięli Rzymianie, by użyć ich do budowy machin oblężniczych. Zgodnie z przekazem góra ponownie się zazieleni w dniu końca świata.
Szabas
W piątek o 15 w Jerozolimie wszystko zamiera. A to dlatego, że tuż po wschodzie słońca zaczyna się szabas. Nie kursują autobusy, taksówki, tramwaje i pociągi, sklepy są zamknięte, a ulice całkowicie opustoszałe. Miasto na następne 24 godziny, a czasem i dłużej, staje się wymarłe. Na 17 Żydzi zmierzają do synagogi świętować szabas. Mężczyźni w tradycyjnych strojach i ogromnych czapach, kobiety-mężatki w perukach, bo ortodoksyjne Żydówki muszą zakrywać włosy. Dla turystów piątki są prawdziwym utrapieniem, bo nie mogą nigdzie dojechać. Ale być w Izraelu i nie przeżyć szabasu to wielka strata. Niezwykły fenomen wart krótkiej niedogodności.
Wyludniona ulica Jerozolimy w czasie szabasu
Żydzi zmierzający do synagogi
W filmiku możecie zobaczyć główną ulicę Jerozolimy i pełnych radości Żydów zmierzających do synagogi w starej części miasta.
Kolejny bardzo ciekawy i dobrze napisany post. Cieszę się, że wciąż są podróżnicy-blogerzy dla których podróże znaczą coś więcej, nie są tylko okazją do nachalnego i żałosnego promowania samych siebie. Precz z narcystycznymi mitomanami! :) Pozdrawiam.
Dziękuję Tony Halik. Komplement od takiej podróżniczej sławy jest największym możliwym wyróżnieniem :)