Dawid Garedża – nadzwyczajne monastyry Gruzji

Dawid Garedża – nadzwyczajne monastyry Gruzji

Gdybym miała wskazać, gdzie w Gruzji najbardziej się wymęczyłam i gdzie najbardziej urzekły mnie widoki, byłaby to górska Swanetia oraz kompleks klasztorny Dawid Garedża. Położony w południowo-wschodniej części kraju składa się z setek cel, kościołów, kaplic, refektarzy i pomieszczeń mieszkalnych wydrążonych w skałach. Samych klasztorów jest 15 i są one rozsiane na dużym terenie. Dzisiaj odwiedza się przede wszystkim dwa – klasztor Lawra i znajdujący się powyżej klasztor Udabno.

 

Dla mnie atrakcyjność kompleksu Dawid Garedża nie zasadza się wyłącznie na dawnych kaplicach i kościołach ozdobionych freskami. Równie ważne są okoliczne krajobrazy – wiosną cieszące oczy zielenią, a latem, spalone słońcem, przypominające księżycowe widoki. To jedno z najciekawszych miejsc Gruzji, ale wciąż daleko mu do szaleńczej popularności. Trafiają tu tylko najbardziej zdeterminowane osoby, bo dojazd jest mało komfortowy, a samo zwiedzanie wymaga odrobiny kondycji. Część kompleksu Dawid Garedża znajduje się na terenie Azerbejdżanu, dlatego też jest on przedmiotem sporu między władzami gruzińskimi i azerskimi, który trwa od 1991 roku. Na razie nie zanosi się, aby obie strony doszły do porozumienia. Cóż, mają o co walczyć, bo to niezwykła atrakcja.

 

Historia Dawid Garedża

Kompleks monastyrów Dawid Garedża datuje się na VI wiek. Jego założycielami mieli być syryjscy mnisi, którzy przybyli w te rejony z Bliskiego Wschodu, by głosić chrześcijaństwo. Jeden z mnichów imieniem Dawid osiedlił się w jaskini w Górze Garedża i w późniejszym czasie wybudował pierwszy monastyr – Lawra. Dziś jest to jedyne miejsce, w którym mieszkają mnisi. Na XI, XII i XIII wiek

przypada największy rozwój gospodarczy i kulturalny Dawid Garedża. Wzniesiono nowe klasztory Udabno, Bertubani i Cziczchituri, zaś stare zostały powiększone i zmodernizowane: wybudowano nowe cele, refektarz oraz kaplice. W skałach wykuto kanały i zbiorniki służące do gromadzenia wody.

Lawra, najlepiej zachowana część kompleksu, w przeszłości była celem wielu najazdów. W XIII wieku ucierpiała z powodu ataków Mongołów – monastyr został zrabowany, zniszczony, a cenne manuskrypty spalono. Następnie na przełomie XIV i XV wieku wojska Timura najechały klasztor. Kolejna napaść miała miejsce w Wielkanoc 1615 roku. Wojska perskie pod dowództwem Abbasa I Wielkiego wybiły zakonników oraz podpaliły unikalne manuskrypty i dzieła sztuki. W czasie ery sowieckiej żołnierze urządzili tu poligon do ćwiczeń i zdemolowali monastyry. Mimo poważnych zniszczeń wciąż jest to miejsce niewątpliwie warte odwiedzenia.

 

Monastyr Lawra

Gruzja - Dawid Geredża

 

Zwiedzanie dla wysportowanych

W żadnej z blogowych relacji nie spotkałam się z ostrzeżeniem, że zobaczenie monastyrów Dawid Garedża wymaga trochę kondycji. Na górę do klasztoru Udabno trzeba się wspiąć, a wzgórze ma nachylenie około 60 stopni. Dodatkowo droga jest gliniasta i wymaga wchodzenia na wielkie kamienie, więc po deszczu może być ślisko. Ja akurat trafiłam na temperaturę w cieniu w wysokości 16 stopni, ale przy świecącym słońcu i wysiłku odczuwałam ją na poziomie 27 stopni. W czasie letnich upałów przeprawa musi być wyjątkowo męcząca. Zmęczenie, ale też roztaczające się widoki zmuszają do zatrzymania się, uspokojenia oddechu i zrobienia zdjęć. Wyczerpująca wspinaczka to dopiero początek tego, co czeka nas na samej górze, gdy ujrzymy płaskowyż Azerbejdżanu i będziemy de facto na granicy gruzińsko-azerskiej.

To właśnie w tym miejscu znajduje się zejście do monastyrów Udabno wykutych w skałach, które są pokryte kolorowymi freskami. Gdyby nie siedzący na górze strażnik, który parze Rosjan wskazał kierunek w dół, nie wiedziałabym, w którą stronę mam iść i poszłabym dalej szczytem wzgórza. Wychylam się i widzę skały, po których trzeba zejść, a następnie wąską ścieżkę prowadzącą do wykutych cel i kaplic. Brzmi to bezstresowo, ale idąc, z jednej stronie mamy skalną ścianę, a po drugiej… przepaść i widok na wspaniały płaskowyż azerski pokryty żółtymi kwiatami.

dawid garedża płaskowyż azerski

 

Osławione freski wydają się być dopiero co namalowane zwykłymi kredkami, a tak naprawdę stworzono je w X-XIII wieku. Niezwykła to technika i jeszcze bardziej niezwykłe miejsce ich powstania. Są w bardzo żywych kolorach, dominuje czerwień, pomarańcz i żółć. Przedstawiają m.in. Dawida Budowniczego, królową Tamarę i jej syna króla oraz budowniczych klasztoru w Udabno. Gdy wejdzie się do jednej z cel i spojrzy przez otwór na błękitne niebo i bujną zieleń wokół, można zrozumieć, dlaczego mnisi wybrali to miejsce do oddawania się duchowym medytacjom. Tu jest się na skraju cywilizacji, w absolutnej ciszy i koegzystencji z naturą.

dawid garedża freski

 

Dojazd do Dawid Garedża

Codziennie ze skweru Puszkina w Tbilisi o godzinie 11 odbywają się wyjazdy do kompleksu specjalnym minibusem. Cena to 25 lari, zaś powrót jest zazwyczaj ok.19. Na skwerze pani organizatorka zaczepia wszystkich przechodzących, pytając, czy są zainteresowani wycieczką. Ma to swój plus, bo miejsce jest nieoznakowane i trudno się zorientować, czy dobrze trafiliśmy. Dostajemy od niej ulotkę z mapką, w której czytamy, że kierowca mówi tylko po rosyjsku i gruzińsku, na miejscu na zwiedzanie mamy ok. 3 godzin, a w drodze powrotnej przewidziany jest postój na obiad. W sezonie warto przyjść 30 min przed czasem, aby mieć pewność, że będzie wolne miejsce w busie. Maksymalnie może on zabrać ok. 25 osób.

 

Miejsce zbiórki na skwerze Puszkina

 

W jedną stronę jedzie się 2,5 h, z czego ostatnie 40 min po straszliwych wertepach. Ale warto zacisnąć zęby i wytrzymać tę nieprzyjemną trzęsawkę, w czym pomagają spektakularne widoki za oknem. W drodze powrotnej jest przystanek na obiad w wiosce Udabno, w hostelu i restauracji założonej przez dwójkę Polaków. Para postanowiła szukać szczęścia na południowo-wschodnim końcu Gruzji i ożywiła wymarłe do tej pory miejsce. Z sukcesem zaaklimatyzowała się w nowym kraju i zdobyła serca lokalnych mieszkańców. Dziś nie ma dnia, by jacyś turyści nie zatrzymali się w ich Oasis Club na chwilę wytchnienia.

 

Oasis Club w Udabno

oasis club udabno

Kwiecień 2018 r.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.