W moim przewodniku poświęcono jej zaledwie trzy zdania, stwierdzając, że to drugie co do wielkości miasto Lombardii zasługuje jedynie na krótką wzmiankę. Miała być pozbawioną wyrazu mieszaniną przemysłu, nowoczesnych ulic oraz monotonnego budownictwa. A okazała się jednym z najciekawszych włoskich miast, jakie do tej pory odwiedziłam. Brescia wcale nie jest be!
Sugerując się tym zniechęcającym i przesadzonym opisem, postanowiłam potraktować ją wyłącznie jako punkt przesiadkowy w oczekiwaniu na pociąg nad jezioro Garda. Jednak gdy się już w niej znalazłam, miałam ogromną ochotę zostać dłużej. Niestety gdybym chciała odłożyć wizytę nad jeziorem na następny dzień, znowu musiałabym jechać przez Brescię i czekać kilka godzin na następne połączenie. Dlatego zwiedzałam ją niemal w biegu, aby zobaczyć, jak najwięcej. Jednocześnie postanowiłam, że kolejnym razem poświęcę jej tyle czasu, ile na to zasługuje. Można w niej zakotwiczyć nawet na dłużej, gdyż jest tania i stanowi dobry punkt wypadowy do pobliskich miast, na czele z Weroną, Mediolanem, Padwą, Vicenzą czy Parmą. Jednym słowem – Brescio, czekaj na mnie! Wkrótce wrócę.
Brescia i jej walory
Co jest tak ciekawego w Brescii, czego nie są w stanie dostrzec przewodniki? To naprawdę duże i zróżnicowane miasto, moim zdaniem ładniejsze i ciekawsze od Mediolanu. Do tej pory nigdzie we Włoszech nie widziałam tak różnorodnego i jednocześnie nie rażącego połączenia różnych stylów architektonicznych – budynki z lat 30. XX wieku sąsiadują z renesansowymi placami i pałacami, a gotyckie kościoły i nowe budynki mieszkalne znajdują się w pobliżu starożytnych pozostałości. Dodatkowo zabytki i miejsca warte zobaczenia nie są skupione w jednym punkcie, tylko porozrzucane na dużym obszarze, więc jesteśmy zmuszeni dużo chodzić, co mi akurat nie przeszkadza. A oglądać jest co, bo Brescia ma za sobą długą historię.
Została założona 3200 lat p.n.e. przez Celtów, a następnie stała się kolonią rzymską, przyjmując nazwę Brixia. W V wieku n.e. przeżyła liczne najazdy barbarzyńców, trafiając m.in. pod wpływy Wizygotów i Ostrogotów. W czasie swoich burzliwych dziejów była także częścią Republiki Weneckiej, co odbiło się w miejscowej architekturze. Najlepszym przykładem jest renesansowy plac – Piazza della Loggia, z ogromnym pałacem La Loggia. W 1860 roku Brescia została włączona do zjednoczonego Królestwa Włoch. Ważną datą w jej historii jest rok 1974 roku, w którym dokonano zamachu na Piazza della Loggia podczas manifestacji przeciwko terroryzmowi neofaszystowskiemu. Śmierć poniosło wówczas osiem osób, a rannych została ponad setka.
Kulinarne zaskoczenie
Brescia zaskoczyła mnie też kulinarnie, a wiele już we Włoszech miałam okazję posmakować. Bezskutecznie szukałam w centrum miasta jakiejś pizzerii lub innego małego lokalu, w którym na szybko będę mogła coś zjeść. Zrezygnowana i coraz bardziej głodna zmierzałam w kierunku stacji kolejowej. Po drodze przechodziłam koło piekarni Il Forno, do której postanowiłam zajrzeć. Jak się okazało, wypieka się w niej produkty ze specjalnej mąki, a sam lokal istnieje od 1937 roku. Jak głosi jego hasło reklamowe, to miejsce, „gdzie mąka spotyka się z fantazją”.
Wszystkie produkty były skrupulatnie opisane, prezentując informacje, jakiej użyto mąki i jakie składniki zawierają poszczególne rodzaje wypieków. Kupiłam kawałek pizzy wegetariańskiej i focaccię (rodzaj pieczywa) z zatopionymi pomidorami i oliwkami, która jest niewyszukaną przegryzką, ale w tym prostym połączeniu krył się wspaniały smak. Za całość zapłaciłam 5 € i naprawdę się najadłam. Na dodatek porządnie mi wszystko podgrzano, co we Włoszech zdarza się rzadko, jeśli kupuje się jedzenie na wynos lub je na miejscu.
1. Panorama Brescii raczej nie jest zbyt zachwycająca. W oddali straszą szare bloki i dymiące kominy fabryczne. Jednak pod niepozornymi dachami w centrum miasta kryją się malownicze zakątki i wspaniałości architektoniczne.
2. W czasie wizyty koniecznie trzeba wdrapać się na zamkowe wzgórze. Wokół zamku roztacza się malowniczy park stanowiący jedną z nielicznych zielonych oaz w mieście.
3. Brescia w odsłonie starożytnej. Na dawnym Forum Romanum znajdowało się Capitolium, czyli świątynia poświęcona Jowiszowi, Junonie i Minerwie. Był to najważniejszy budynek sakralny w mieście. Odkryto go dopiero XIX wieku, a sto lat później częściowo odbudowano.
4. Pozostałości bazyliki rzymskiej z ery Flawiuszów, wkomponowane w nowy budynek
5. Serce miasta – Piazza della Loggia w klimacie weneckim
6. Palazzo della Loggia to obecnie ratusz
7. Wieża zegarowa na Piazza della Loggia
8. Fasada kościoła di San Cristo jest bardzo niepozorna, ale wewnątrz świątynia bardzo zaskakuje.
9. Za to kościół Santa Maria dei Miracoli zwraca na siebie uwagę już z perspektywy ulicy.
10. Torre della Vittoria mierzy 57 metry i została zbudowana w 1932 roku jako pierwszy wieżowiec we Włoszech.
11. Duomo Vecchio i Dumo Nuovo, czyli stara i nowa katedra stojące ramię w ramię. Duomo Nouvo powstało w XVIII wieku, a jego kopuła jest trzecią co do wielkości po Bazylice św. Piotra w Watykanie i Katedrze Santa Maria del Fiore we Florencji.
12. Ulice i zakątki Brescii – od Renesansu po architekturę lat 30.
13. Oryginalne wystawy sklepowe
Grudzień 2014 r.