Beitar Jerozolima. Nienawiść futbolowa w Izraelu

beitar jerozolima

To nie będzie wpis wyłącznie o kibicach drużyny Beitar Jerozolima, którzy są uważani za bardzo ortodoksyjnych i prawicowych. To nie będzie wpis o izraelskiej piłce nożnej i konflikcie między kibicami. To będzie wpis o tym, jak nienawiść religijna i narodowościowa wkrada się we wszystkie dziedziny życia w Izraelu. Także do futbolu.

 

Założony w 1936 roku Beitar Jerozolima jest jednym z najbardziej utytułowanych klubów piłkarskich w Izraelu. Zdobył 6 tytułów mistrzowskich i kilkukrotnie grał też w rozgrywkach europejskich. Polscy kibice mogą go pamiętać z meczów kwalifikacyjnych do Ligi Mistrzów z Lechem Poznań w sezonie 1993/1994 oraz z Wisłą Kraków w sezonie 2008/2009. Beitar Jerozolima ma więcej kibiców niż wszystkie pozostałe izraelskie kluby razem wzięte. Jego słynnymi kibicami są m.in. aktor Adrien Brody znany z „Pianisty” czy premier Izraela Benjamin Netanjahu. Powszechnie wiadomo, że jeśli ktoś chce zostać burmistrzem Jerozolimy, musi pojawić się na trybunach i wspierać klub.

 

Zemsta właściciela

Beitar założyli dwaj mieszkańcy Jerozolimy, z których jeden był działaczem prawicowego, młodzieżowego ruchu syjonistycznego Bejtar. Do dziś fani Beitaru sympatyzują z partiami z prawej strony sceny politycznej. Był to od zawsze klub ludzi drugiej kategorii i biedaków, którzy są bardzo religijni i ortodoksyjni. Ekipa ultras zwana „La Familia” ma ogromny wpływ na resztę kibiców. Dla klubu wielka zmiana nadeszła w 2005 roku, kiedy 55% jego udziałów przejął Arcadi Gaydamak. To rosyjski oligarcha o żydowskich korzeniach, który chciał w ten sposób wygrać wybory na burmistrza Jerozolimy.

Zainwestował w drużynę 100 mln $, ale burmistrzem go nie wybrano. Został za to z klubem piłkarskim, a na futbolu się nie znał, a nawet go nie lubił. Raz nawet z niesmakiem stwierdził: „Bramka jest tak duża, a oni nie są w stanie w nią trafić przez 45 min”. Za swoją porażkę wyborczą i zdobycie zaledwie 3,6% głosów postanowił zemścić się na kibicach Beitaru. Gaydamak zakupił dwóch piłkarzy z Czeczenii, aby nawiązać z tym krajem stosunki biznesowe. Sam przyznał się do tego, że zrobił to świadomie i chodziło mu o wywołanie skandalu, by pokazać prawdziwą twarz izraelskiego społeczeństwa.

Arcadi Gaydamak wśród kibiców Beitaru Jerozolima

beitar jerozolima

 

Na zawsze czyści

W Beitar Jerozolima grają od zawsze niemal wyłącznie sami Żydzi. Zawodnicy z innych krajów (Chorwacja, Argentyna) zdarzają się jako pojedyncze przypadki. Za to nigdy piłkarzem nie był Arab. Jedno z haseł stadionowych brzmi bowiem „Na zawsze czyści”, a przyśpiewki stadionowe są bardzo rasistowskie. Kibice czują ogromną dumę ze swojej „czystości rasowej” i traktują klub jako własne dziecko. Pojawienie się muzułmańskich graczy było dla nich jak wydanie córki za Araba. Dla kibiców ich klub stanowił ich antymuzułmańską tożsamość. Kupując zawodników z Czeczenii, ktoś zmienił tożsamość klubu i ich samych.

Czeczeni byli muzułmanami i automatycznie uznano ich za Arabów. Nie dostrzegano faktu, że pochodzą z zupełnie innego kręgu kulturowego. Kapitan drużyny (bramkarz) pojawił się na konferencji prasowej i przywitał nowych kolegów z drużyny. Od tej pory był wygwizdywany przez kibiców na każdym kroku – nie tylko w czasie meczów, ale też treningów. Nazywali go zdrajcą i życzyli mu śmierci. Natomiast wcześniej go uwielbiali i na każdym meczu skandowali jego imię. Pozostali piłkarze klubu nie wspierali kapitana i czeczeńskich piłkarzy. Nie prosili kibiców o spokój i nie chcieli angażować się w konflikt.

 

Wojna futbolowa

Gdy czeczeński napastnik strzelił swoją pierwszą bramkę dla klubu, najpierw wszyscy kibice zaczęli się cieszyć, ale potem część wyszła ze stadionu. Do niedawna oddani fani drużyny zaczęli bojkotować mecze, a trybuny świeciły pustkami. To drastycznie wpłynęło na popsucie atmosfery w drużynie. Piłkarze zaczęli przegrywać kolejne mecze, bo bez kibiców drużyna nie istniała. Z klubu, który zajmował czołowe miejsce w lidze, zaczął bronić się przed spadkiem z ekstraklasy. Po zakończeniu sezonu Czeczeni wrócili do kraju, a prezesa i trenerów zwolniono. Znienawidzony kapitan odszedł do największego wroga Beitaru – drużyny Apoel Nikozja. Nowe władze obiecały, że nie zatrudnią już żadnych muzułmanów.

Tę historię znam z dokumentu młodej, żydowskiej dziennikarki śledczej. Maya Zinshtein najpierw miała zrobić reportaż jedynie o przybyciu dwóch czeczeńskich piłkarzy do Beitaru Jerozolima. Jednak po czterech dniach stwierdziła, że to jest dopiero początek tej historii i warto zrobić o tym film. Tak powstał dokument Forever Pure. Reżyserka nie chciała skupiać się tylko na kibicach, lecz jej celem było przedstawienie szerszego obrazu izraelskiego społeczeństwa. Kibice byli wściekli, że robi o nich film. Nazywano ją arabską dziwką i próbowano utrudniać prace. Dzięki jej bezstronności i wielkiemu zaangażowaniu w temat powstał naprawdę fantastyczny dokument.

 

Aktualizacja

W grudniu 2020 roku połowę akcji klubu przejęli szejkowie ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jest to skutek nawiązania stosunków dyplomatycznych między oboma krajami.

 

Polecany film

Forever Pure, reż. Maya Zinshtein, 2016

 

2 thoughts on “Beitar Jerozolima. Nienawiść futbolowa w Izraelu

  • 16/07/2019 at 08:26
    Permalink

    Grało w Beitarze dwóch muzułmanów z Czeczenii, po zdemolowaniu siedziby klubu przez kibiców kontrakt z nimi został rozwiązany. Gwoli ścisłości

    Reply
    • 16/07/2019 at 09:55
      Permalink

      W artykule jest to samo napisane – dwóch Czeczenów i po nich nie grał już żaden muzułmanin.

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.