Banksy pozdrawia z Betlejem

betlejem

Miejsce narodzin Jezusa, wielka galeria ulicznych prac Banksy’ego, cel dwugodzinnej wizyty wycieczek zorganizowanych i najbardziej znane miasto na Zachodnim Brzegu. Przecięte przez mur Betlejem jest zarówno chrześcijańską stolicą Izraela, produktem popkultury oraz miejscem cierpienia tysięcy palestyńskich uchodźców przebywających w tutejszych obozach Dheisheh, Aida i Azza.

 

Taksówkarze dopadają turystów już przy wyjściu z autobusu: – Taxi? Banksy? – i wyciągają segregator z wyblakłymi zdjęciami street art’owych malunków. Banksy przyciąga turystów do Betlejem na równi z Jezusem. Przy murze dzielącym miasto na pół, który gdzieniegdzie zdobią jego prace, mamy już nie tylko sklepik z pamiątkami od Banksy’ego, ale też jego hostel. Na gości czeka dziesięć pokoi, kawiarnia w angielskim stylu, muzeum okupacji, galeria sztuki i sklep. Najciekawszy element wystroju stanowi pianino, którym można zdalnie sterować z innego miejsca na świecie. Do tej pory grali na nim m.in. Flea z Red Hot Chilli Peppers, Tom Waits czy kompozytor muzyki filmowej Hans Zimmer.

 

Prace Banksy’ego w Betlejem

banksy w betlejem

 

Dzisiaj w Betlejem

Betlejem po hebrajsku oznacza “dom chleba” (Bet Lechem), a po arabsku “dom mięsa” (Bajt Lahm). Już w samej nazwie otrzymujemy duży rozdźwięk, który idealnie wpasowuje się w klimat całego Izraela. Miasto znajduje się w Palestynie, ale w dużej części ma chrześcijańskich mieszkańców. Gospodarze mojego pensjonatu byli chrześcijańskimi Palestyńczykami, z którymi – nieświadoma tego faktu – przywitałam się w tradycyjny arabski sposób za pomocą „Salam alejkum”.

Drugą wtopę zaliczyłam, obierając Betlejem jako bazę wypadową na terytoria palestyńskie. Nie przyjechałam tu na kilka godzin, a na dwie noce. Chciałam zobaczyć Hebron, Ramallah i Morze Martwe. Okazało się, że nad największą depresję świata nie dojadę bezpośrednio, odbijając po prostu w bok. Muszę najpierw pojechać na północ do Jerycha, a potem łapać taksówkę, bo publicznego transportu nie ma. Albo od razu wziąć taksówkę. Z kolei do Ramallah trzeba jechać naokoło przez terytorium palestyńskie, omijając Jerozolimę. A to dlatego, że lokalne busy nie mają prawa korzystania z izraelskich dróg. Mimo że Betlejem i formalną stolicę Izraela dzieli zaledwie 9 km, dojazd potrafi trwać nawet dwie godziny ze względu na kontrole na checkpointach oraz duże korki.

 

Uwaga na checkpointy

Podróżując autobusem z Jerozolimy do Betlejem, miałam dużo szczęścia, bo nie trafiłam na żadną kontrolę. Co innego poznana w pensjonacie Włoszka. Została wysadzona wieczorem na jednym z checkpointów i dalej jej autobus już nie jechał. Nie wiedziała zupełnie, gdzie jest i co się dzieje. Z pomocą Palestyńczyków trafiła do miejsca docelowego, ale ile się przy tym najadła strachu, to tylko ona wie.

Gdy wracałam z Betlejem do Jerozolimy i mnie czekała kontrola na checkpoincie. Po raz pierwszy miałam okazję przekonać się, co każdego dnia muszą przechodzić Palestyńczycy, próbując dostać się do pracy i szkoły lub odwiedzić rodzinę. Nigdy nie mają pewności, czy młodzi żołnierze i żołnierki z karabinami tym razem pozwolą im jechać dalej i nie zakwestionują ich dokumentów.

 

Mur nienawiści i wstydu

 

Święte miejsca Betlejem

Bazylika Narodzenia powstała nad miejscem narodzin Chrystusa w IV wieku n.e. z rozkazu cesarza Konstantyna Wielkiego. Z zewnątrz monumentalna i masywna, bez zbytnich zdobień i ekstrawagancji. Jej charakterystycznym elementem są bardzo niskie drzwi, które zostały specjalnie zmniejszone przez krzyżowców, by ułatwić obronę kościoła. Oryginalne, zamurowane wejście zwieńczone łukiem wciąż łatwo dostrzec. Do Bazyliki przez cały dzień, od świtu do zmierzchu, pielgrzymują turyści. Niezbywalnym elementem odwiedzin jest ścisk, hałas i długa, męcząca kolejka do Groty Narodzenia. Ja dodatkowo wizytowałam Bazylikę w czasie, gdy całe wnętrze pokrywały rusztowania, więc nie mogłam w pełni obejrzeć historycznych fresków i dekoracji.

 

Do monumentalnej Bazyliki przylega też kilka innych kościołów, z których najsłynniejszy jest kościół św. Katarzyny, skąd w Wigilię transmituje się pasterkę.

 

Do Groty Narodzenia prowadzi wąskie wejście w dół, przy którym kłębią się turyści. Jej charakterystycznym elementem jest lśniąca gwiazda znacząca dokładne miejsce narodzin Jezusa.

 

Kościół Mlecznej Groty powstał w miejscu, w którym według podań miała schronić się święta rodzina przed podróżą do Egiptu. Gdy Maryja karmiła piersią Jezusa, kropla mleka spadła na kredową skałę, zmieniając jej kolor na czystą biel. Kościół w tym miejscu zbudowano w V wieku n.e. Zarówno chrześcijanie, jak i muzułmanie wierzą, że zeskrobane fragmenty kamienia z groty mają cudowną moc – polepszają jakość mleka matki i zwiększają płodność.

 

Betlejem powinno mieć przydomek “białe miasto”. Patrząc na jego panoramę lub chodząc wybrukowanymi uliczkami, naprawdę czuć w nim wielką historię.

Listopad 2017 r.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.